2014-07-01, 10:28
|
#404
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
|
Dot.: Facet z gospodarki
Cytat:
Napisane przez jelonki
To chyba nie wstyd, ale niechęć do takiego stylu życia.
Mam domek letniskowy w Borach Tucholskich, obok jest typowa polska wieś, ani bogata ani biedna. Latem jest tam pięknie, ale tylko latem. Przychodzi jesień, zima i życie staje się tam bardzo trudne.
Właśnie nawet niby prozaiczny dojazd jest problemem, bo droga do wsi jest drogą gruntową, a nie asfaltową, jedziesz po błocie i roztopach, a czasem wpadasz w dziurę i pchasz samochód brudna po kolana.
A takich wsi znam wiele, nie tylko u siebie czy na ścianie wschodniej, ale nawet w okolicach mocno zurbanizowanego Zakopanego.
|
Nie sądzę żeby to miało cokolwiek wspólnego z samym faktem lokalizacji Przed ślubem tysiąc mądrych i oczywiście zaznajomionych z tematem osób poczuło się w obowiązku uświadamiać mnie, jaki błąd popełniam. I wiesz co? Nikt nie wspomniał o takim prozaicznym fakcie jak dojazd. Każdy powielał tylko mity, które i tu padają:
- teściowie Cię zjedzą
- on się okaże burakiem
- on nie ma ambicji, pewnie nawet czytać nie umie
- zagoni Cię o gnoju
- na pewno jest wyniszczony, jest młodym staruszkiem
- to praca tak cięzka, że żyć się nie da
- biedę będziesz klepać
- do pracy Ci nie da iść
i wiele wiele innych bzdur. Nic o trudach życia z dala od miasta. Bo w mieście nie mieszkałam nigdy, przeprowadziłam się do męża z małej miejscowości, gdzie były takie same problemy z dojazdami, zaspami etc. Tak samo trzeba było palić w piecu i tak samo trzeba było jechać 20km do najbliższej biedronki. Różnica była tylko jedna - ja nie miałam gospodarstwa. Wtedy ta magiczna wieś staje się cudna, piękna, hipnotyzująca i spokojna Pojawiają się krowy i wkracza w nią patologia. Jesli nie w rzeczywistości, to w umysłach wielu osób na pewno.
---------- Dopisano o 11:28 ---------- Poprzedni post napisano o 11:27 ----------
Cytat:
Napisane przez loloo
non znajdzie żonę na wsi, a ja znajdę chłopa w mieście. po co się na siłę męczyć jeśli dwie osoby rozjeżdżają się w poglądach na tak ważną kwestę?
miłość to nie cierpienie i podporządkowanie się.
|
To chyba najzdrowsze podejście.
W takiej sytuacji ustąpienie wyleje się wielkim strumieniem żalu i nieszczęścia za kilka lat. Jak ktoś nie chce żyć na wsi, to powinien od razu kandydatowi podziękować. Umartwianie się w imię miłości wcale dobrze by się nie skończyło.
__________________
Cytat:
Napisane przez mpt
CSI Wizaż, proszę przyjechać na wątek!
|
|
|
|