Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Mam już najgorsze myśli, boję się i nie wiem co robić...
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2014-07-01, 22:40   #2
PaulinciaKWC
Zakorzenienie
 
Avatar PaulinciaKWC
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: garnek złota na końcu tęczy
Wiadomości: 60 422
Dot.: Mam już najgorsze myśli, boję się i nie wiem co robić...

Cytat:
Napisane przez suzinn Pokaż wiadomość
To dosyć długa historia ale chciałabym zacząć wszystko od początku...byłam z chłopakiem 3 lata w związku. Przez większość tego czasu było miedzy nami dobrze, ale pod koniec ostatniego roku kiedy ze sobą byliśmy miałam wrażenie że jesteśmy ze sobą już tylko z przyzwyczajenia. Zaczęłam zachowywać się troszkę inaczej niż zawsze, więcej czasu spędzałam ze znajomymi niż z nim. Często się kłóciliśmy i wiem że właśnie tym zachowaniem doprowadziłam do tego że za moimi plecami zaczął spotykać się z kimś innym. Oczywiście wszystko wyszło na jaw, sama do wszystkiego doszłam. Zabolało ale przez chwilę myślałam, że może to lepiej że tak się stało. Długo mnie przepraszał, prosił abym nie zostawiała, chciał wszystko naprawić. Ja potrzebowałam chyba tego rozstania i nie wróciłam, bo wtedy chyba sama nie wiedziałam czego chce. Kontakt z byłym TŻ utrzymywaliśmy cały czas, chociaż z czasem coraz mniej ale widywaliśmy się na mieście, rozmawialiśmy ze sobą jak dobrzy znajomi. Zawsze powtarzał mi, że mnie kocha i bardzo tęskni. Ale ja po kilku miesiącach poznałam kogoś i przestałam utrzymywać z nim kontakt już wgl, bardzo się zauroczyłam. Ideał faceta jak dla mnie, ale po pewnym czasie coś pękło i zdałam sobie sprawę że mimo to jak bardzo mi się podoba nie czuję przy nim tego co przy byłym TŻ. Rozstałam się z nim, doprowadziłam do spotkania z byłym i przespaliśmy się ze sobą. Zrozumiałam, że nic mi nie zastąpi właśnie tego uczucia...i to jest to czego chcę. Ale wszystko we mnie runęło kiedy właśnie po tym wszystkim powiedział mi, że on także kogoś poznał a to co wydarzyło się miedzy nami to chyba chwila słabości...byłam załamana. Ale nie skończyło się na tym, po długich rozmowach miał mętlik w głowie i cały czas powtarzał mi, że nie wie co czuję ale potrzebuję się ze mną spotykać. Ja głupia się zgodzilam mimo że wiedziałam że jest już ktoś inny ale miałam nadzieje że jednak wrócimy do siebie a to co zaczął z tą kobietą zwyczajnie skończy. Minęły dwa miesiące i tak się nie stało...potrafił spędzić ze mną cały weekend, sypialiśmy ze sobą a potem jechać do niej. Bardzo to przeżywałam, przez dwa miesiące schudłam 7kg...chciałam skończyć to setki razy ale on mi na to zwyczajnie nie pozwalał, chciał mieć mnie i ją. Po czasie to już zrobiło się tak chore, że robiłam już wszystko by go do siebie przekonać. Bez skutku...minął kolejny miesiąc i po ostatnim spotkaniu, wtedy ostatni raz się z nim przespałam. Wyjechałam, zero kontaktu...minął już miesiąc. I wszystko byłoby w porządku gdyby nie to że spóźnia mi się okres juz ponad dwa tygodnie. Tak bardzo się boję...wiem że on zwyczajnie nie chce ze mną być, jest szczęśliwy z nią, ja po prostu przegrałam tą chorą walkę o niego i nie potrafiłabym z nim być z tą świadomością że jest ze mna tylko dlatego że jestem w ciąży a wiem, że tak by się stało kiedy nasze rodziny wszystkim by się dowiedziały. Zniszczyłabym życie i jemu i sobie, nie jestem też gotowa na dziecko...uczę się jeszcze, rodzice gdyby się dowiedzieli na pewno mieli by ogromny żal do mnie...nie chce tego...chyba nie dam rady, nie poradzę sobie z tym. Jestem zbyt słaba psychicznie. Boje zrobić się testu, wszystkiego się boję...myśli mam już najgorsze, nic nie ma dla mnie sensu
1. Zrob test. Czasu juz nie cofniesz, a przynajmniej sie dowiesz na czym stoisz. Zabezpieczaliscie sie?
2. Po co walczylas o kogos kto leci na 2 fronty?
3. On nie jest z nia szczesliwy. Jest albo dzieciakiem albo dupkiem
__________________
Z tobą chcę oglądać rzeki, co samotnie płyną
Gwiazdy nad łąkami w środku lasu i jagód czarnych...
Tyranozaury
PaulinciaKWC jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując