Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Rozstanie z facetem XXXI
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2014-07-05, 17:52   #2798
dziubecek16
Rozeznanie
 
Avatar dziubecek16
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 760
GG do dziubecek16
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez euphora721 Pokaż wiadomość
Ehh, to czekanie jest najbardziej paskudne... nie idzie nic przewidzieć, ani nic konkretnego zrobić. W każdym razie nie podejmujcie pochopnych decyzji
Tak wiem, bo ja tu myślę co innego, a on przyjedzie pogadamy i jeszcze całkiem coś innego z tego wyjdzie.

Cytat:
Napisane przez euphora721 Pokaż wiadomość
Terakowską też czytałam, bardzo mi się podobało.
Ja też chciałam sobie jakieś piórko strzelić na nadgarstku na przykład.
Ja na nadgarstku ze względu na pracę raczej nie mogę :/ Ale myślałam, żeby na łopatce albo na stopie z boku zrobić ale to za jakiś czas, jak się dobrze namyślę jaki dokładnie chcę, narazie jestem na etapie szukania wzoru

Cytat:
Napisane przez juustyska Pokaż wiadomość
heej wszystkim przepraszaaam, że tak może się wtrącę w dyskusję, ale obecnie niee mam nawet z kim porozmawiać...a czytając wątek pomyślałam, że może mi pomożecie.. otóż z moim obecnym chłopakiem znamy się z dwa lata jakieś wspólne wypady z paczką znajomych, imprezy, kino itd..postanowiliśmy ze sobą być i tak jest już od pół roku wszystko było przecudownie...aż do momentu kiedy zaczął pracować..w sumie to tylko praca wakacyjna, ale pracuje od rana do późnego wieczora..i on nagle stwierdził, że nie ma na nic siły...że wcześniej cały czas o mnie myślał, przeglądał wiadomości, zdjęcia i pobudzał to cały czas w sobie..a teraz zwyczajnie w świecie nie ma na to czasu i siły. Oczywiście ja mu cały czas mówię, że przejdziemy przez to, że to chwilowe bo jest zmęczony i że po to mamy siebie, żeby się wspierać. Ale ten tydzień jest masakryczny...traktuje mnie jak jakąś nieznajomą..ta obojętność jest nie do zniesienia..pytam się czy znajdzie dla mnie chwile w niedzielę to jego odpowiedź ''jakąś chwile na pewno''...wczoraj wgl nie dał oznak życia..strasznie mnie to męczy bo ja ogólnie należę do tych co przesadnie się przejmuje...już mam problemy ze spaniem, a o jedzeniu już nie wspomnę.. nie wiem co ja już mam zrobić...a o spontanicznym przyjeździe do niego i rozmowie w cztery oczy nie ma mowy...jego rodzina jest dosyć 'staroświecka' tylko praca, porządek w domu, na podwórku i tak od rana do wieczora..a dziewczyna czy znajomi na ostatnim miejscu..także już kompletnie nie wiem co mam robić..czekać na rozwinięcie sytuacji ? czy sama wziąć sprawy w swoje ręce i powiedzieć żeby się określił..? taaa obojętność jest okrutna..
Powiedz mu żeby się określił, bo takie trwanie w niewiedzy jest straszne. Wiem z doświadczenia.

Cytat:
Napisane przez Floydka Pokaż wiadomość
Wiesz... czytam Twoje posty w tym wątku (chyba od samego początku) i nadal nie przestajesz mnie zadziwiać. Czekałam tylko na odpowiedni moment zeby Ci to napisac. Jestes najbardziej niezdecydowana i rozchwiana emocjonalnie, wyimaginowana w mojej wyobrazni kobita jaka znam z internetowych uzytkownikow. Nie potrafisz jasno sie okreslic, przeczysz sama sobie - piszesz co innego, robisz co innego. Nie wiesz czego chcesz - bo niby nie masz zamiaru do niego pisac, jest Ci niepotrzebny, niszczy Ci zycie, blablabla, a z drugiej strony kombinujesz pod jakim pretekstem by tutaj do niego napisac, by sprawic zeby chcial pisac z Toba, albo chociaz utrzymywal regularny kontakt. A tutaj co... raz placze,bo napisalas mu list(nie wiem po jaka cholere), raz mowi ze Cie nie kocha i zebys zniknela. Oboje jestescie po prostu dziwni. Jezeli zrywasz z kims, ktos konczy byc w zwiazku, rozstaje sie z innym, whatever, to nie stara sie na sile do niego wrocic czy robi siebie ofiare losu desperacko do niej piszac. Kurde, dziewczyno, Ty nie masz za grosz wyczucia. Gdyby facet chcial z Toba byc to by byl. Teraz musisz byc niezalezna i nie udowadniac nic nikomu, po prostu byc soba i brnac dalej we wlasne marzenia i plany samorealizacji. To pomaga. A nie - wieczne kombinowanie "co by tu zrobic, zeby do mnie wrocil. Napisze innym na forum ze go nie kocham i nie chce z nim byc, ale tak naprawde gdyby chcial wrocic to przyjelabym go z otwartymi ramionami i sprobowala ponownie. Dzizas. Musialam ci to napisac. Niech w koncu dotrze do Ciebie ze robisz zle, i nie potrzebujesz ciaglego pocieszania a nakierowania na dobra droge i mocnego kopniaka w tylek zeby to osiagnac.

Głodny szajsung pożera mi literki i ma uczulenie na polskie znaki.
Moim zdaniem, oni obydwoje prowadzą taką gierkę ze sobą, może nie do końca świadomie a może i całkiem świadomie, że które pierwsze się całkowicie złamie i bd błagało to drugie o powrót, czy coś w ten deseń.
dziubecek16 jest offline Zgłoś do moderatora