[taurant]

Kochane
miałam to ogromne szczęście, że dostałam do testowania wspaniałą suszarkę Bosch Quattro-Ion. Ta dziwna nazwa oznacza poczwórną jonizację, dzięki czemu moje włosy są gładkie i lśniące.
Moje włosy, to klasyczne "siano" - są gęste, ale niestety oklapnięte i cienkie. Dzięki tej funkcji, o której kiedyś tam pewnie słuchałam na lekcji fizyki, podczas suszenia na powierzchni moich włosów powstają jony, które powodują, że włosy nie dość, że stają się gładsze i miększe, to jeszcze na dłużej zachowują wilgoć - a to daje długofalowe pozytywne efekty. Co istotne jonizacja wspomaga działanie preparatów pielęgnacyjnych, więc odkąd mam suszarkę Bosha chętniej stosuję różnego rodzaju balsamy czy mgiełki nie wymagające spłukiwania.
Jeśli chodzi o te funkcje śmiało mogę stwierdzić, że suszarka spełniła moje oczekiwania - włosy się nie puszą, pomimo, że często są stylizowane przy pomocy wielu preparatów są sprężyste i wilgotne, gładkie i bardzo miłe w dotyku... A dodatkowo, przy włączaniu jonizatora na suszarce zapala się czerwona lampka, co wygląda naprawdę kosmicznie

Suszarka Bosch wyposażona w dyfuzor oraz koncentrator powietrza jest poręczna, ma miękki uchwyt i ergonomicznie wyprofilowaną rączkę, dzięki czemu nie wyślizguje się z ręki podczas używania. Jest cicha, a sześciostopniowa możliwość nadmuchu powietrza pozwala szybko wysuszyć i ułożyć włosy oraz utrwalić fryzurę - dzięki zimnemu nadmuchowi powietrza.

DZIĘKUJĘ za możliwość przetestowania tego sprzętu. Moje włosy są wdzięczne za system Quattro-Ion