[Ather]

Napisane przez pingwin2

Ather strasznie mało jesz to po pierwsze

Przyznam, że to mnie trochę zaskoczyło... Ja nawet głodna nie chodzę i wydawało mi się że jest OK, ech. Chociaż z drugiej strony, jak niecałe 1500 kcal może być OK... Za wolno to wszystko chyba zwiększam.


Pingwinku, mam pytanie, które jest dla mnie bardzo ważne -> w jednym posiłku (węgle jadam tylko do 16. godziny) ile powinnam mieć max węgli żeby nie przesadzić ?

Napisane przez pingwin2

bardzo dziwnie komponujesz posiłki: raz tylko śladowe ilości białka raz 2x wiecej - a tego białak to i tak masz malutko

Zmniejszyłam ostatnio, bo wychodziło mi trochę za dużo. Dzisiaj miałam samego zwierzęcego 77g -> 1,7 g na kg masy ciała. + dodatkowo ze strączkowych.

Czyli jednak zwiększyć z powrotem do 2 g/kg zwierzęcego ?

Napisane przez pingwin2

brak NNKT ( śladowe ilości w tych orzechach i migdałach)

Zatem ile gram NNKT dziennie byś mi proponowała ? wtedy bym jakoś dobrała te orzechy...

Napisane przez pingwin2

przewaga tłuszczy nasyconych i omega 6 -a to nie jest dobre

Aż tak dużo nasyconych ? :/
Łącznie (te 3 rodzaje) nie przekraczam dziennie 40 g tłuszczu... A i tak najwięcej mam w podwieczorku z tych orzechów (no i tego serka, chociaz to juz N.) ... Bo wychodzi 20 g. Reszta jest rozrzucona w pozostałych posiłkach i to są te nasycone głownie. Niestety. Czyli za dużo ich mam ?

Nie używam też oliwy z oliwek, muszę w końcu zacząć.

Napisane przez pingwin2

mało żelaza

A czy liczy się troszeczkę jak uzupełniam je codziennie szklanką żelaza ? Bo kupuję Plusssz - żelazo z multiwitaminą i codziennie piję szklankę.

Napisane przez pingwin2

malo warzyw

Moja zmora :/ Pracuję nad tym cały czas...

Napisane przez pingwin2

bardzo duzo twarogu

To niedobrze ?

Napisane przez pingwin2

poza tym na Twoim miejscu jadla bym całe jajka

Ale na kolację to chyba niewskazane, prawda ? Bo żółtka przecież zawierają dużo tłuszczu. A ja na I, II śn. oraz obiad z reguły mam węgle, dlatego unikam tam tłuszczów.

Napisane przez pingwin2

dieta mało urozmaicona

ech...



Dziękuję Ci pięknie za uwagi, wiem teraz co jest źle przynajmniej. Nie zdawałam sobie nawet sprawy że jest aż tak tragicznie...