Zastanawiałam się ostatni
o nad dobrą metodą dla nas. Na razie biorę microgynon21, ale trochę się boję w związku z paleniem fajek (nie wychodzi mi rzucanie

). Nie rodziłam jeszcze. Rozmawiałam z moim gin. na ten temat i on stwierdził, że nieródkom nie zakłada wkładek... Dopiero za parę lat, jak ta spirala dla nieródek będzie przetestowana, to być może zdecyduje się zakładać... Tak więc, spirala odpada
myślałam też o zastrzyku, ale dr również jest przeciwny tej metodzie - zbyt duża ilość hormonów..
są tabletki jednoskładnikowe, ale nie dla mnie - brałam kiedyś, plamienia miałam non stop. Z resztą, u mnie ciężko z dobraniem, przez jakiś czas brałam yasmin i też miałam masakrę :/
Na razie zostaje microgynon. Może kiedyś uda się rzucić fajki

. a może mój gin trochę szybciej przekona się do wkładek dla nieródek
