|
Dot.: Wszystko, co chciałybyśmy wiedzieć... cz. 2
nigdy w toalecie nie przewijałam - w pokojach dla matek, na ławeczce, w portierni, kilka razy w przymierzalni (jak była taka potrzeba to pytałam pracowników danego miejsca gdzie mogę przewinąć i nikt mnie nigdy nie skierował do toalety, zawsze znajdowało się jakieś miejsce) u znajomych też nigdy nikt nie wysłał mnie do toalety - najczęściej odsyłali mnie do sypialni zawsze rozkładałam matę do przewijania, pieluszkę chowałam do reklamówki szczelnie zawiązywałam a otoczenie spryskiwałam mgiełką do ciała i nikt krzywo na mnie nie patrzył
dobrze że mam już duże dziecko i nie zapowiada się że będę miała kolejne bo im więcej czytam tym bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że jak się ma małe dziecko to lepiej nigdzie nie wychodzi bo zawsze się znajdzie ktoś komu coś będzie nie w smak
__________________
Pamiętamy dobre czasy i złe czasy, zapominając, że większość nie jest ani dobra, ani zła. Po prostu jest.
|