2014-07-15, 21:34
|
#1
|
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
wakacje w polsce

od tego mema bym zaczęła.
ja mam pytanie: czy tylko mi jest słabo, jak widze te stragany, te budy, te ohydne gofry, te pseudo włoskie lody, te zapiekanki, te tatuaże z henny, te budy buda na budzie te tandetne parasole plastikowe krzesla, tych dziadków z bebzonami na wierzchu?
jakimś cudem dostałam się do centrum turystycznej miejscowości w środku sezonu i po prostu miałam ochotę zrobić sobie mikserem to co na memie powyżej. goły bebzon dziada na bebzonie, dzieci sikają na środku trawnika, ojcowie z butlą piwa lub nie, całe rodziny, grupy, ławice wręcz, idą bez celu w każdą stronę, każdy przechodzi przez ulice, zmierzają gdzieś -nikt nie wie gdzie, spacerują by kupować. idą na spacer na budy, by kupić setny długopis z imieniem, śmieszną koszulkę czy naszyjnik z muszelką.
czemu to wszystko wygląda tak obrzydliwie koszmarnie, czemu miejscowości nie pachną morzem i świeżą rybą, tylko starym olejem z frytami? czemu nie można pojechać np nad solinę i obejrzeć natury? czemu i tam widzę plastikowy lunapark, budy z ubraniami, plastikowe japonki? czemu miejsca nieskażone tandetą plastikiem i cebulą są takie rzadkie?
boże wybaczcie ale po prostu aż mnie serce boli że taką wizytówkę mamy w niektórych miejscowościach turystycznych.
te stragany, stragan na straganie, buda na budzie, te super śmieszne koszulki
"piwo to moje paliwo" "branie zaczyna się po 40" "szef wszystkich szefów" albo i "najlepsza gaska w mieście" kto to kupuje. czemu ludzie to kupują. nie rozumiem fenomenu czemu tyle osób w ten sposób spędza czas i jeszcze czerpią dziką przyjemność z przeciskania się między tłumami nad starym gofrem za 10 zł.
boże, stwórzmy jakąś listę miejsc nieskażonych? bo na przykład solina i władysławowo są absolutnie wykreslone z mojej listy miejsc które odwiedzę w najbliższym czasie... a jakie wy macie zdanie i gdzie polecacie jechać żeby coś obejrzeć a uniknąć konsumpcyjnych plastikowo-chińskich spędów bibelotów i starego odsmażanego żarcia? 
---------- Dopisano o 21:34 ---------- Poprzedni post napisano o 21:31 ----------
ach zapomniałam
i na tych straganach, poza oczywistym plastikiem, muszelkami z chin, koszulkami z nadrukami - cycek, penis, cycek, penis, cycek penis i czasem goła baba. nie rozumiem czemu tyle rubaszno-ohydnych i niesmacznych rzeczy się sprzedaje. czemu ktoś w ogóle to wystawia na widok publiczny, dla mnie miejsce penisów i piersi jest w sekszopie, a część bibelotów-pier dół na widoku to śmieszna goła baba z boberkiem na wierzchu i uber zabawnym podpisem, albo świeczki w kszałtcie penisa. ja nie wiem. osłabia mnie to.
przepraszam
|
|
|