|
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) Cz. 3
Zawalał pewne sprawy jak wypił ale widzę że przestał i się stara bo chyba wie, że dla mnie to poważna sprawa i nie ma żartów. Może wziął sobie w końcu to do serca. Na razie nie mogę mówić że coś zawalił bo faktycznie pracujemy ostro i nie było od tamtego momentu wpadki. Jak długo, zobaczymy.
Co do zaręczyn z ex... ja jestem akurat taka że chcę wiedzieć na czym stoję nawet jeśli to była przeszłość. Po prostu chcę wiedzieć jak z nim było kiedyś żeby czasem nikt mnie potem nie zaskoczył że "a może coś przed toba ukryl i dlatego nie powiedział" a tak przynajmniej jak wiem o takich sytuacjach to czuję się pewnie.
Miałam podobną styuację ale gorszą... po 4 latach bycia razem brat jego chrześniaka (TZ jest jego wujkiem) powiedzial mi, czy wiedzialam ze TZ z ex mieli mieć 3 dziecko ale ex poroniła.. że niby przez to że się kłócili poroniła itp... (ale jakos na samym poczatku ciazy, nie jak juz miala brzuch i wtedy, po prostu test pozytywny a za chwile poronienie)
musiałam zapytać TŻ.. odpowiedział mi że to prawda ale co z tego, to było dawno i rozdział zamknięty. Czemu poroniła nie wie ale działo się u nich od kilku lat źle, nie dogadywali się i mówił, że ze względu na młodsze wtedy dziecko był z nimi. Mówił że to był błąd że ze względu na samo dziecko ..
ale swoją drogą myślę, że może jednak dobrze zrobił bo sama widze jak synek uwielbia tatę i młodszemu trudniej to zrozumieć niż starszemu i pewnie sama bym tak zrobiła, poczekała aż będzie większy.. mimo że zawsze to jest jakaś trauma i dziecko przezywa ale jednak myśle że młodsze gorzej...
No i ok, powiedział mi i byłam już spokojna że już o wszystkim wiem i nikt mnie dziwnym pytaniem czy twierdzeniem nie zaskoczy.
Ja chciałam wszystko wiedzieć o przeszłośći TŻ, ile miał dziewczyn, jak mu się z ex ukladało, czemu się rozstali, swego czasu nawet mówiłam że tam gdzie oni byli na wakacjach to ja nie jadę :O Ale to było na początku, po prostu zazdrość przeze mnie przemawiała że ma ex żonę z którą spędził jednak kilkanaście lat...
Potem i tak doszlam do wniosku że przecież ja też w roznych miejscach byłam z chłopakami, to samo robilam z nimi co teraz z TZ i to normalne...
Jeśli cię to dręczy to zapytaj, będziesz spokojniejsza.
Ja wiem, że do przeszłości się nie wraca i moj TŻ tez mówi, że on ten rozdział dawno zamknął, jest teraz ze mna i koniec kropka.
Ale no ja mam taki charakter że nie lubię niespodzianek jesli o takie nowinki od obcych chodzi i po prostu jak ktoś mi na początku związku cos mówił o TZ co mnie niepokoilo czy zszokowalo to go pytalam i mi wyjasnial. Ja przynajmniej nie wymyslalam do tego dziwnych historii i bylam spokojna.
A tak nie wiedzialabym co mnie moze czekac. Ale ja to ja, taka jestem.
Ja pewnie bym zapytala o te zareczyny chociaz to "nic takiego" ja mam faceta z ex zona wiec zareczyny by mnie nie zszokowaly, sama jestem zareczona i jakos to nic nadzwyczajnego dopoki nie idzie planowanie slubu pelna para.
Co innego, jakby ci powiedzial ze juz lada moment mial sie zenic a tu nagle koniec zwiazku. Ale same zareczyny, same w sobie... nie masz co sie martwic.
No ale ja jednak wole wiedziec o przeszlosci, jestem po prostu spokojniejsza
Edytowane przez kinia656
Czas edycji: 2014-07-17 o 11:26
|