Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - facet-zagadka
Wątek: facet-zagadka
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2014-07-17, 13:02   #1
martaaa33
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 5

facet-zagadka


Cześć dziewczyny chciałabym się poradzić w sprawie faceta bo trochę mnie ta sytuacja męczy i zadręcza. Jakieś 2 miesiące temu go poznałam przez znajomych. Wszystko było ładnie i pięknie, prawił mi komplementy. Codziennie pisał na fb i codziennie rozmawialiśmy. Gdy rozmawiałam z jego kolegą mówił, że jest o mnie zazdrosny. W towarzystwie uśmiechał się do mnie często i ogólnie czułam na sobie jego wzrok. Spotkaliśmy się jakieś 4 razy sam na sam, było bardzo miło, rozmowa się kleiła. On więcej mówił bo ja już tak mam, że gdy mi na kimś zależy to coś mnie paraliżuje i nie jestem taką gadułą jak zwykle. Ale w sumie nie było jakiś momentów ciszy. Mieliśmy nawet sobie gdzieś razem wyjechać na 2, 3 dni (on zaproponował), tylko akurat nie miałam kasy i do tego nie doszło.

Nagle coś się zmieniło diametralnie. Nie pisze już codziennie (tak co 4 czy 5 dni). Nie proponuje spotkań (mimo, że po tamtych pisał, że dziękuje i było bardzo fajnie). Poza tym te rozmowy nie są takie jak wcześniej- jest jakiś chłodny, obojętny, szybko je urywa, a kiedyś pisaliśmy nawet ponad 2 godziny. Nie rozumiem po co się w ogóle odzywa skoro kończy rozmowę bez słowa i pożegnania. Raz nie wytrzymałam i napisałam mu, że to nie ma sensu, widzę, że ostatnio nie chce mu się jakoś ze mną rozmawiać i nie będę się narzucać. Po tym tylko mnie zbył, że to nie ważne i temat się zakończył. Potem nie odzywał się jakiś tydzień i ja pierwsza wyciągnęłam rękę.
W tej sytuacji nie wiem czy mu zależy na tej znajomości, czy też nie. Przecież gdyby mu nie zależało to by się przestał kompletnie odzywać, a tak jak pisałam robi to co 4 dni. Miałyście taką sytuację? Zastanawiałam się o co może mu chodzić, ale nie doszłam do żadnego sensownego wniosku. Może on myśli, że mi nie zależy na tej znajomości? W sumie to przeważnie on pierwszy pisał, ja też, ale rzadziej... Trochę zgrywałam niedostępną. Myślałam żeby zaproponować mu spotkanie, może bym się czegoś wreszcie dowiedziała. Ale coś czuję, ze będzie miał jakąś wymówkę...

Trochę chaotycznie to napisałam po prostu bardzo mi zależy na tej znajomości bo bardzo go polubiłam (a może i nawet zauroczyłam chociaż nie jest w moim typie do końca). Po tym jak mnie olał przepłakałam pół dnia więc to o czymś świadczy.

Edytowane przez martaaa33
Czas edycji: 2014-07-17 o 13:04
martaaa33 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując