[Kostka09]

W koncu Was nadrobiłam...

Czekoladko - przykro mi kochana, trzymajcie sie razem z mężem...
Kiara - doczytałam jakie miałaś szpitalne przeboje, cieszę się, ze wszystko sie narazie udalo i mam nadzieje, ze szybko wrocisz do zdrowia na tyle na ile to mozliwe.
Dziewczyny - swietne macie zwierzaki, wszystkie bez wyjatku sa cudne, starsznie bym chciala znowu miec kota (moj rudzielec odszedl 2 lat temu..) ale wstrzymuje nas to, ze duzo wyjezdzamy i nie mamy gdzie zwierzaka zostawiac a i nie chcemy za bardzo kogos obarczac, dlatego caly czas sie wstrzymujemy, ale chce w jesieni albo na wiosne wziasc kociaka, bardzo mi zalezy zeby syn wychowywal sie ze zwierzetami..zobaczymy.

Ja dalej w gorach, jutro juz chyba wracam zobaczyc aie w koncu z tzetem bo nie mogl do nas dzisiaj dojechac od wczoraj zrobiłysmy z mama mase porzadkow w szafach i w roznych zakamarkach, zapraw, ogolnie jestem wykonczona ale odpoczywam od pracy i codziennosci, fajnie jest na l4