Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Sierpień już za rogiem czyha, coraz bardziej boli Krycha. Mamy sierpniowe 2014 cz. V!
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2014-07-21, 15:53   #2523
88natka
Zadomowienie
 
Avatar 88natka
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Belfast
Wiadomości: 1 591
Dot.: Sierpień już za rogiem czyha, coraz bardziej boli Krycha. Mamy sierpniowe 2014

Cytat:
Napisane przez UmiZumi Pokaż wiadomość
Polly_ gratuluję córeczki

Czy któraś jeszcze urodziła w ostatnich dniach?
Byłam na forum ostatnio w środę. A potem leżałam w szpitalu pod kroplówkami. Fałszywy alarm porodowy.

16.07 godz. 22:46 bolesny skurcz z promieniowaniem na lędźwie. 23: 06 skurcz, mocniejszy ból w lędźwiach. Myślę: za wcześnie na regularne skurcze. Zasypiam. O 1:15 budzi mnie skurcz, a lędźwie, to myślałam, że mi rozszarpie. 1:30 znowu. Tak co 15 minut do 2:00. Wchodzę do wanny. Ciepła kąpiel. Chwila spokoju. Wychodzę z wanny – skurcz. 10 min skurcz, po 5 min następnych. W końcu zdecydowałam się obudzić TŻ (ma twardy sen i wszystko przespał, a myślałam cały czas, że mi przejdzie i nie chciałam go budzić wcześniej żeby się wyspał przed pójściem do pracy). Mówię o skurczach. Decyzja: jedziemy do szpitala. W pełnym spokoju (aż się dziwię, że byliśmy tacy spokojni) zebraliśmy się i pojechali. Czas zebrania wyniósł około 25 minut – skurcze co 5 do 10 min - nie były do końca regularne. Ale szarpało mnie do tego w plecach i w biodrach. Dojazd do szpitala zajął nam jakieś 10-15 min. Szybko na izbę przyjęć, a potem na trakt porodowy (na izbie tylko dali mi bransoletkę z nr pesel i nazwą oddziału, sprawdzili ubezpieczenie, a wywiad przeprowadzono ze mną na trakcie w czasie ktg). Położna zbadała mnie ginekologicznie i powiedziała, że z dołu nic nie jest przygotowane do porodu – myślę sobie uff… Ale dodaje, że może się przygotować w każdej chwili. Robi ktg, trwało około godziny. Za każdym razem jak miałam skurcz, to mówiłam, a ona sprawdzała brzuch – dla mnie był twardy, a jej zdaniem jeszcze miękki. Na ktg wyszły spore skurcze, dosyć regularne, ale potem powiedziała mi, że nie są to jeszcze skurcze porodowe i nie rodzę jeszcze. Przyszedł ginekolog i znowu badał mnie od dołu – nigdy żadne badanie mnie tak nie bolało, jak te dwa… Ląduję na oddziale, zakładają wenflon, pobierają krew do badań, podłączają kroplówkę. Zalecono 2 kroplówki na dzień (każda po 2 g magnezu plus inne składniki), 3 razy ktg, plus dodatkowo 3 razy sprawdzanie tętna dziecka, mojego ciśnienia i temperatury, do tego dieta wysokobiałkowa. Idąc do wc spotykam mojego lekarza prowadzącego ciążę. Po 10 min przylatuje do sali, wypytuje co się dzieje itp. Po jakiś 15 minutach przychodzi położna z dodatkową – silniejszą kroplówką (4 g magnezu) zaleconą po wizycie lekarza. Po tej kropówce przestałam odczuwać bolesność skurczy. Zaglądał o mnie tego dnia jeszcze kilka razy (chodzę do niego do przychodni na NFZ i się zdziwiłam, ze tak do mnie latał) . Na ktg cały czas wychodziły skurcze. Zmalały dopiero w sobotę, wieczorem były już bardzo słabe i nieregularne (robiono mi ktg czasem nawet godzinę). W czwartek rano zrobiono mi usg. Dziecko bardzo małe: 2161 g (miałam wtedy 36+2, a wg usg 32+6 więc różnica ogromna). Łożysko ze złogami i wakuolami, II/III dojrzałości. Ilość wód płodowych w dolnej granicy normy. W niedzielę ordynator na obchodzie zaprosił mnie na badanie ginekologiczne. Szyjka jest twarda i zamknięta, skrócona. Główka dziecka bardzo nisko. Pozwolił iść do domu. Mam brać magnez 3x2 po 500 mg, dużo odpoczywać i generalnie nic nie robić – Ne kazał mi leżeć 24 godziny na dobę).

Dzisiaj odebrałam wypis. Wpisano mi wewnątrzmaciczne zahamowanie wzrostu płodu…
BPD:=83,58 mm = 33+4
FL= 60,57mm = 31+3
AC=304mm = 34+2
Masa płodu: 2161 g
Ciąża 32+6. Termin prodou 05.09.2014

Według OM w dzień usg miałam 36+2 i datę porodu na 12.08.2014.
W szpital mówili mi, że wszystko jest ok., tylko dziecko jest bardzo małe i musze jeszcze możliwie, jak najdłużej być w ciąży.
W środę idę do mojego lekarza.

A! miałam Wam jeszcze powiedzieć, że dalej miewam skurcze dosyć bolesne, ale uprzedzone mnie, że będą występowały już teraz aż do rozwiązania i mam się zgłaszać do szpitala, jak zauważę jakąkolwiek regularność. Najważniejsze, że jestem jeszcze w „dwupaku”.

Przepraszam, że tak się rozpisałam.

---------- Dopisano o 13:24 ---------- Poprzedni post napisano o 13:23 ----------

aaa.. i ważyli mnie też w szpitalu, przybrałam 19,5 kg!

---------- Dopisano o 13:25 ---------- Poprzedni post napisano o 13:24 ----------

z racji tego, że główka jest bardzo nisko, uczucie ucisku na szyjce będzie mi towarzyszyło do porodu i się nasilało.
Może to faktycznie błąd w pomiarach. Trzymam kciuki żeby tak było
Cytat:
Napisane przez zaczarowanadlaniego Pokaż wiadomość
2 okna umyte jeszcze zostaly 2 i 2 lustra
spocilam sie jak swinia

Cytat:
Napisane przez zaczarowanadlaniego Pokaż wiadomość
Teraz to nie mam sie sily ruszyc
jeszcze z 30 minut poczekam jak tak bedzie dalej to napisze do Tz zeby urwal sie te 30 minut wczesniej z pracy
Ooo może akurat podziałało
__________________
Olivia

niespodzianka
88natka jest offline Zgłoś do moderatora