Dot.: Odpuścić sobie czy próbować?
Nie tylko ja zauważyłam że nie jestem mu obojętna. Przechodząc obok niego często mnie zaczepia pod byle jakim pretekstem ale ja się wtedy pesze i ucinam rozmowę, często się na mnie patrzy uśmiechając się przy tym znacząco, pyta nawet mojego ojca co u mnie słychać, jak tam praca itd. Mimo że mieszkamy obok siebie to zazwyczaj kończyło się na przywitaniu, a od pewnego czasu to się zmieniło. Dla ciebie może to być negatywnym zachowaniem ale ja wiem jak było kiedyś jak jego żona żyła i wiem jak jest teraz więc to nie jest dla mnie dziwne zachowanie tzn takie którego bym się po nim nie spodziewała wręcz przeciwnie...
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
|