Ja ostatnio ciągle myślę jak i gdzie umieścić nas po porodzie...
Mamy 2 pokoje: jeden duuuży ( 2 pokoje połączone, tak było jak się wprowadziliśmy) i mały. Duży pokój to taki pokój dzienny, tam jemy, przyjmujemy gości, mamy komputery. W małym pokoju mamy nasze łóżko, było łóżeczko ( które wyrzuciliśmy bo było stare i się rozklekotało a córka nie chciała i tak w nim spać), jest komoda, stolik, i wszystkie zabawki Antosi. Nie wiem co zrobić jak się mała urodzi. Mieliśmy kupić teraz starszej łóżko ale nie jest nauczona sama spać a przede wszystkim zasypiać ( spi ze mną na razie, mąż uciekł do drugiego pokoju, żeby się wysypiać do pracy

) . Myślałam, żeby kupić jej łóżko i wstawić do tego mniejszego pokoju, żeby to był jej pokój ale nie za bardzo tam jest miejsce ( musielibyśmy przenieść nasze łóżko do dużego pokoju a tam już jest wypoczynek) i nauczyć ją spać samej, trochę się boję że poczuje się też odrzucona, że mama teraz tylko z dzidziusiem itp. a ona musi sama. No w tym dużym pokoju to byłoby wtedy wszystko nawalone na kupę

( meble, kanapa+2 fotele+ stolik, stół z krzesłami, nasze łóżko, łóżeczko, jakaś komoda i nie wiem jeszcze co).
Przepraszam za taki wywód ale może komuś zechce się to przeczytać i coś doradzić

Mąż to w ogóle powiedział, żebym ja spała w małym pokoju z 2 dzieci, jedno ze mną a jedno w łóżeczku ( ale wiadomo, że jak będę karmić piersią w nocy to przysnę zapewne i mała w łóżku zostanie) a on sam w dużym pokoju ( wygodniś)...boję się też, że młodsza będzie starszą budzić, trzeba będzie nie raz zaświecić swiatło w nocy itp

...
No nie wiem co wymyślić