2014-07-25, 09:19
|
#2011
|
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 4 399
|
Dot.: Styczniowe mamusie 2015, cz. II
Cytat:
Napisane przez akrolowa
Racja! Zresztą już pisałam tutaj, że nie wyobrażam sobie, żeby moim lekarzem prowadzącym była osoba, przy której jakoś bardziej się krępuje czy też nie mam co do niej zaufania i przekonania.
Ja na początku aż wstyd się przyznać dzwoniłam do pani doktor z każdą pierdołą. Zawsze odbierała i nie było problemu, żeby mnie wysłuchała i uspokoiła. Jak po tych telefonach poszłam do niej i przeprosiłam, że tak jej głowę zawracam, to powiedziała, że nie po to mam jej numer, żeby umierać ze strachu i stresować maleństwo. I to moje prawo dzwonić/przychodzić i pytać, a jej obowiązek udzielić mi pomocy. Inaczej już dawno bym zwariowała  Teraz całe szczęście jestem duuuużo spokojniejsza i nie sieje paniki na każdym kroku 
|
To bardzo duzy komfort psychiczny, mamy szczescie majac takich lekarzy 
Ja na poczatku ciazy bylam bardziej spokojna niz teraz nie wiem czemu tak mam, niby wszystko ok a boje sie ze moze cos sie stac
__________________
|
|
|