Dot.: Sezon pielgrzymkowy uważam za otwarty...
Awio, współczuję, bo to, co ja przezywam co roku jest zapewne ulamkiem tego, co musisz przeżywać Ty.
Ja staram się nie hejtować pielgrzymow, bo pielgrzymka jest wyrazem ich wiary, jakimś poświęceniem znoszonym radośnie w imię wyższych celów. Mówię tylko, że wolność religijna jednych nie może odbywać się kosztem innych, postronnych. Wiem, że mieszkańcy mojego osiedla (znakomita część) zlozyla do UM i na policję protest i prośbę o wyznaczenie innej trasy corocznego przemarszu grup pielgrzymkowych. W odpowiedzi powołano się na konstytucję, wolność wyznawania i praktykowania religii. Zapomniano tylko o zapisie, że nikogo nie wolno zmuszać do praktyk religijnych. A czym innym jest to darcie się przez megafony podczas przemarszu, jak przymusowym włączaniem w praktyki religijne? Mniejsza o to, jestem w stanie zrozumiec, że śpiew to rodzaj modlitwy. Ale blokowanie dróg i wprowadzanie chaosu komunikacyjnego to już przesada.
|