[kika198513]

Oj widzę, że Was nigdy nie ogarnę hehe, bo jak juz przeczytam zaległe posty to juz jest północ. Tylko że ja nie mam w ciągu dnia czasu na pisanie bo moja malutka i dom dopominaja sie o swoje. Ostatnio to siadam dopiero ok 17 bo cały czas jestem na nogach, a to spacer, obiad, hustawka, jeszcze robie przetwory ehhh i na dodatek zaczyna pobolewać mnie biodro a nigdy nie miałam takich problemów. Nie wiem czy też tak macie ale ja sie łapie na tym, że mój dzień wygląda niby normalnie a padam na twarz juz ok 17. A to dopiero polowa 5 miesiąca a co będzie dalej!! Na szczęście upały mi nie przeszkadzają a wrecz najlepiej czuje się na dworze. Tylko brzusio mnie tak dziwnie pobolewa, sama nie wiem jak to nazwac, tak jakby mi ktoś doczepił do brzucha torbę. Biorę niby też luteinkę dopochwowo 2 razy dziennie ale to ze względu na te mdłości co je miałam i wymioty. Pochwalę sie, że teraz w sobotę mam juz badanie połówkowe. Poszłabym później ale tak mi gin wypisał skierowanie,że muszę teraz. Mam nadzieje, że wszystko ok ale sie boję jak każda chyba. Co do plci nam powiedziano, że bedzie dziewczynka, ale zobaczymy czy to sie potwierdzi, bo gin ostatnio nam powiedziała, że może być inaczej.... Ściskam Was wszystkie i witam nowe koleżanki. Mam nadzieję, że pomimo mojej rzadkiej tu obecności ktoś tu o mnie pamięta jeszcze.