Dot.: Stało się i co dalej?
Cytat:
Napisane przez maryanna3
(...)
Długoletni zwiazek to jednak zupełnie inna sytuacja niż początek znajomości. Nie ma co tego moim zdaniem w ogóle porównywać.
(...)
|
Ale tak jest od początku prawie że. Jak miałam ochotę, to dzwoniłam, pisałam. Oczywiście był pozytywny odzew ze strony TŻ, bez "a to Ty.... eeee Monika?" . Ja wtedy miałam dużo więcej czasu, bo on już na studiach pracował. I on się naturalnie również odzywał, ale jednak stawiał na kontakt face to face, nie był mistrzem pisania SMS-ów i władcą komunikatorów. I luzik.
I masz rację (zresztą kilka osób to powtarza): autorka za dużo analizuje.
Edytowane przez 201803290936
Czas edycji: 2014-08-06 o 19:48
|