|
Dot.: Klinika nieplodnosci Angelius-Katowice
Ewusia, no właśnie się bardzo boję, że to moja wina, że nie wychodzi. I najbardziej się boję hsg, bo jak mi wyjdą oba niedrożne jajowody to amba fatima. Chyba bedę wyła cały miesiąc. Tego już nie naprawię. Z drugiej strony myślę skąd mogłabym mieć niedrożne jajowody? Nie miałam nigdy chlamydii (nie mam przeciwciał), żadnych torbieli, zapalenia przydatków (jedynie czasem przyplątała się jakaś infekcja, bo mam II grupę), jedynie mogłabym mieć to wrodzone.
Matko, trzymam za was wszystkie kciukasy i ich nie puszczę, aż każda z nas nie będzie się cieszyła brzuszkiem.
A co do nasienia. Słyszałam różne opinie. Ostatni lekarz jak zobaczył morfologię 4 % to od razu hasło inseminacja.
Boję się też, że nic mi nie wyjdzie. Moja koleżanka miała niepłodność idiopatyczną - kilka lat się starała, wszystkie badania rewelacyjne, a ciąży nie było, ale ma bliźniaki z ivf.
Generalnie, jak przeczytałam to, co napisałam, to wychodzi na to, że się wszystkiego boję. I w rzeczy samej tak jest, bo dziecko to dla mnie poważna sprawa.
Wiem Ewa, że pisałyśmy kiedyś o warunkach do IUI. Wydawało mi się, że te 4mln to kurcze nie jest tak źle. Fuck.
Edytowane przez Calineczka 27
Czas edycji: 2014-08-06 o 21:01
|