|
Dot.: O dzidzię się staramy, na narodziny czekamy i dzieciaczki chowamy :) część XII
gianka moja kochana,ile strachu sie najedliscie, biedna nasza Natalcia:-( oby szybko pomogło, woóle jak napisałaś to sie zdziwiłam ze nie zostawili na obserwacj.
ziajka tak tz wrócił,potem pojechalismy na te zakupy,potem z nim jeszcze raz porozmawiałam ale on tylko "no ja wiem ze źle zrobiłem" i tak w kółko. a co do tescia to ciezki temat,co mam mu poweidziec???
a wogóle wieczorem ogladalismy jakis program "66 coś tam" i tam mówili ze statystycznie co któreś tam małżeństwo sie rozpada z winy tesciów, i ze dla faceta ojciec to swietosc i nigdy im nie odmówią.
kami brawo za ząbek!!!
byłam rano w ogórkach, niedawno wróćiłam,wypiłam kawe i biore sie za ten cały bałagan no i ogórki musze robic.
|