|
Dot.: Brak przyjaciółek
Stracilam swoja najlepsza przyjaciolke 3 lata temu.Bol jaki przezylam mozna porownac to rozstania z chlopakiem,chociaz nawet to tak mnie nie zranilo.Przez 2 miesiace plakalam w poduszke kazdej nocy,bilam sie z myslami.Najgorsze bylo to,ze chodzilysmu do jednej klasy i we wrzesniu znow ja ujrzala....kazdy dzien byl meczarnia...Udawalam silna,otaczalam sie kolezankami,jednak zadnej z nich nie ufalam...Do tej pory mam duze rezerwe do dziewczyn i ciagle poronuje je do mojej Patty...
|