Dot.: Czy on coś sobie pomyślał...?
Tak jak pisałam nie rozumiem, bo to on bardzo chciał się spotkać w ten weekend, sam też zadzwonił, a jak nie odebrałam to napisał sms, o ktorej jutro się widzimy, potem zadzwonił drugi raz. A dzisiaj co- nic? Nawet sms sory jednak nie dam rady? To jakiś żart ;/
Zawsze się odzywał, więc to nie w jego stylu nawet nie napisać, że musi odwołać spotkanie. Tak czy siak miło mi bardzo...
Edytowane przez toy123
Czas edycji: 2014-08-10 o 15:34
|