Dot.: Proszę o radę:)
Rozumiem Twoje wątpliwości. Sama nie zdobyłabym się na to, żeby napisać pierwsza po prostu z lęku przez tym pisaniem 'z grzeczności', oj ja dziękuję za taki kontakt!
Postarałabym się jakoś przypomnieć mu o swojej osobie i nakierunkować jego myśli, żeby rozpatrzył, czy rzeczywiście nie żałuje pochopnego zakończenia znajomości. Bo tak to wygląda, teraz i on i Ty musicie patrzeć na to właśnie tak, że sprawa jest jasna i klarowna - żadne z was nie spodziewa się kolejnej randki.
Musi być jakiś punkt zaczepienia. Kurczę, najlepiej by było jakby Cię gdzieś zobaczył. Wytęż umysł i pomyśl gdzie go możesz 'przypadkiem' spotkać.
Jeżeli nie ma takiej możliwości (no cóż sama mówisz że tych km jest trochę) to może pomyśl o czym rozmawialiście. Polecał jakiś film/zespół? Mogłabyś zainicjować 2-3 minutową rozmowę telefoniczną tylko zadzwonić pod jakimś pretekstem... Absolutnie nie przedłużaj, żadne pytania co u niego, nic nic, szybko załatw tę 'sprawę' pożegnaj się miło życz udanego wieczoru i do widzenia.
W ostateczności dodaj jakieś ładne zdjęcie na ten portal społecznościowy (ale wierzę że dasz radę wykorzystać poprzedni pomysł).
No i wszelka inicjatywa należy do niego - Ty nie będziesz za nim latać, nie ważne jak bardzo Cię urzekł! Tego kwiatu jest pół światu, nie ten to inny ;>
|