|
Dot.: Uderzanie główką w wózek/krzesełko
u nas trwało jakis czas czasem się jeszcze powtarza ale coraz mniej
robił tkz fiflaki potrafił odchylać się itp ja się cholernie bałam o uraz,że moze gdzieś potylicą uderzy i będzie nieszczęście
doszło do kilku poważniejszych uderzeń, nawet rozcięć i przestał
teraz się zdarza ale raz na ruski rok
|