Nie twierdzę, ze niemożliwe, przerwanie zdarza się rzadko, naderwanie czesto (stąd ból i krwawienie), bo u większości kobiet błona jest takim właśnie półksiężycem, więc moze dojść do tego drugiego, nie do pierwszego, przepraszam za niejasności ^^' Ona się rozciągnie niezależnie od rodzaju ruchu, przy mniej ostrożnym po prostu zostanie uszkodzona - naderwana, ale nie rozerwana.
http://upload.wikimedia.org/wikipedi...b/Hymen_en.svg - tu są przykładowe rodzaje błon, pierwsza to najbardziej powszechny typ, reszta jest rzadsza, przy tych gdzie wejście pochwy jest faktycznie zakryte błoną dochodzi do rozerwania, przy innych nie - błona jest rozciągliwa, więc nie przeszkadza penetracji kiedy zakrywa półksiężycem pochwę (zależy też, oczywiście, jak dużą część jej wejścia zakrywa), przy drugim popularnym jej typie, czyli otaczającym wejście rozerwanie też w ogóle nie ma jak nastąpić. Przy tych przykrywających wejście do pochwy dojdzie do rozerwania (czasem wręcz potrzebna jest interwencja lekarza, który ją przerwie)i jest prawdopodobieństwo, że będzie krwawić.
Krew i ból podczas pierwszego razu często nie mają związku z błoną, tylko z faktem, że partner jest często niedoświadczony, a seks nieostrożny i np. ruchy frykcyjne są zbyt mocne, partnerka dosyć spięta i łatwo dochodzi do drobnych uszkodzeń struktury ścianek pochwy, nie błony, więc tak naprawdę ciężko sprawdzić którą bolało czemu i która miała jaki typ błony :P Możesz krwawić równie dobrze dlatego, że masz grubą błonę albo zakrywającą dużą część wejścia lub uprawiałaś nieostrożny seks. Także ta rozciągnięta błona przez jakiś czas może być wrażliwa na pocierającego ją penisa i stąd też moze wynikać pewien dyskomfort, pieczenie lub lekki ból.
Przypadki naderwania lub przerwania w czasie ćwiczeń wynikają też z tego, że żeński noworodek ma błonę dziewiczą grubą i mocno otaczającą wejście pochwy z otworem na środku (taki donut jakby ;D), potem ta błona robi się cieńsza i zaczyna pokrywać mniejszą powierzchnię pod wpływem różnych czynników - niezależnych od nas (biologia tak chciała) lub zależnych, czyli np. chodzenia, masturbacji czy ćwiczeń właśnie, stąd można ją nieco przypadkiem uszkodzić - niektóre jej części mogą być cieńsze niż inne, bo ulega zmianom np.
Tak więc źle i niedokłądnie wyraziłam się na początku - nie jest tak, że niemożliwym jest rozerwanie błony, jest to po prostu mniej prawdopodobne, bo nie aż tak częste :P
Nie widziałam statystyk na temat przerwania/rozerwania, krwawienia i bólu/braku bólu, ale byłyby ciekawe pewnie

Problem jest taki, że tak naprawdę nikt tej błony nie bada, więc wiemy o niezbyt wiele, a szczegółów (np. statystyk właśnie) to już w ogóle.
Znalazłam to np.
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/arti...__ffn_sectitle jest napisane, że powszechność krwawienia po przerwaniu błony jest mitem, jest to rzadsze niż się uważa, ale nie wiemy jak rzadkie