Cześć

No i po wizycie... Dziękuję za trzymanie kciuków!
Ciśnienie ok, w moczu nic nie ma, położna badała małą za pomocą dłoni.
Ciężko jej było zlokalizować jak leży, napisała w karcie "na wskos" hehe, mówi, że musiała nogami i rękami przebierać. Serduszko biło pięknie. Oszacowała Emily na przeciętną, na ok 1300 g.
Dostałam już wszystkie terminy do położnej do końca ciąży.
Rozmawiałam też na temat tych moich bólów brzucha u góry...
I to nie taki, że skóra mi się rozciąga i swędzi. Akurat jak u niej byłam, to mnie nic nie bolało. Powiedziała, że jak będzie nadal boleć, to muszę do lekarza, bo to może być woreczek/ pęcherzyk żółciowy i boli może przez to, że macica naciska na wszystko, bo że dziecko za małe, żeby aż tak wysoko mnie kopało tam.
No i wróciłam sobie do domu, zaczęłam sprzątać i się zaczęło... ból wrócił, zwłaszcza przy schylaniu się

To taki, że aż przeszywa na plecy, taki palący i kłujący ból. Jutro o 8 jadę do lekarza, do ośrodka. Sprawdzałam, to wolne m-ca dopiero na za 1,5 tyg., ale w takim przypadku mam nadzieję, że przyjmą. Położna uspokoiła mnie, że to z dzieckiem nic nie ma wspólnego, nic małej nie grozi, uff...
No i że prawdopodobnie sprawdzą przez usg, albo wyślą do szpitala na badanie ( to przy okazji może dodatkowe usg dostanę

). No to jutro rano wstaję i do lekarza, bo teraz nadal boli

a jak u niej byłam, to nie zdążyłam dużo zrobić, wstałam, zjadłam, ubrałam się i pojechałam, a widzę, że jak się ruszam to zaczyna boleć.
Zobaczymy co jutro lekarz powie i czy przyjmie.
---------- Dopisano o 19:51 ---------- Poprzedni post napisano o 19:44 ----------
Heeej! Głowa do góry!!!

Wiek moim zdaniem nie ma nic do tego!! JAk trzeba, to każdy da radę. Ja już daleko mam całkiem do swoich, w Danii mieszkam tylko z Tż, żadnej rodziny tu nie mamy, teściowa nie ma jak przyjechać po porodzie, a moja mama pracuje, więc tak o urlopu nagle nie będzie brać przeze mnie (no bo nie wiadomo kiedy się urodzi) i się niczym nie przejmuję i Ty też nie powinnaś

---------- Dopisano o 19:53 ---------- Poprzedni post napisano o 19:51 ----------
A my abstynencję mamy, mimo że nie musimy

A tak w ogóle, dziś się ważyłam... przytyłam już 13 KG!!!