Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Ciąża z nieodpowiedzialnym facetem..
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2014-08-13, 18:53   #2
Catjusza
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 490
Dot.: Ciąża z nieodpowiedzialnym facetem..

Cytat:
Napisane przez ChwytamChwilee Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny. Postanowiłam tu napisać bo jest mi bardzo ciężko. Nie wiem co mam robić.. Zacznę od początku. Mam 22 lata i jestem w 5 miesiącu ciąży. Ciąża jak to się mówi jest 'wpadką' chociaż ciężko jest mi tak mówić na własne dziecko bo bardzo się z niego cieszę. Rok temu lekarz powiedział mi na badaniach kontrolnych , że dopóki nie zacznę się leczyć mogę zapomnieć o ciąży , także nie przykładałam dużej wagi do antykoncepcji , tym bardziej , że z moim facetem jestem 4 lata a od 3 razem mieszkamy. Kiedy zaszłam w ciąże , postanowiliśmy no w sumie on postanowił , że na ten czas przeprowadzę się do mamy a on będzie mi pomagał finansowo. Moja mama jest super , mam z nią świetny kontakt , bardzo mnie wspiera. Tak też zrobiłam. Jestem tu już 3 miesiące. Przez ten czas był u mnie 2 razy na kilka godzin (mieszkamy teraz ponad 100km od siebie) a pomocy finansowej żadnej nie miałam. Miesiąc czasu w ogóle się nie odzywaliśmy bo on powiedział , że ma mnie dość , bo ciągle się czepiam. 'Czepiałam' się o to , że potrzebuję pieniedzy na leki , moja mama nie jest w stanie mi na nie ciągle dawać , czepiałam się bo chciałam żeby przyjechał , czepiałam się bo chciałam żeby interesował się własnym dzieckiem. Byłam w szpitalu , nie przyjechał do nas , raz tylko zapytał jak się czuję. Ogólnie rozmawiamy ze sobą ale o niczym konkretnym. 2 tygodnie temu zdecydowałam się do niego pojechać. Dowiedziałam się , że prawie przegrał tysiąc złotych na maszynach , które odkładał na nasze dziecko. Jego zdaniem nic się nie stało bo 'Bóg mu zwrócił' , no błagam a jakby nie zwrócił.. Powiedział,że przyrzeka, że już nigdy nie zagra. Dowiedziałam się też,że dalej pali zioło w dodatku jak nie chciałam, żeby przy mnie palił to zrobił mi o to awanturę w końcu i tak zapalił. W dodatku chyba jeszcze handluję. Dowiedziałam się też , że raz pracuję a raz nie , a wiecie dlaczego? Bo lato to nie jest jego czas na pracę, jest za gorąco.. Padłam jak to usłyszałam.. Przedwczoraj mama poradziła mi,żeby tak dla picu , żeby zobaczyć co odpisze, czy mu zależy napisać , że zdecydowałam się przeprowadzić do niego , że będziemy żyć skromnie ale razem, że będziemy razem się cieszyć ciąża. Odpisał żebyśmy nie kombinowali i,że w grudniu zamieszkamy. Pewnie myślicie, że wcześniej też taki był. Możliwe , tylko że ja jestem młoda też miałam lekkie podejście do życia i nie zwracałam na to uwagi. Teraz gdy jestem w ciąży wszystko się przewartościowało , najważniejsze jest dla mnie dziecko , bo to cud ,że będę je miała , największe szczęście. Moja mama uważa ,że powinnam od niego odejść i wystąpić od alimenty. Tylko jest mi ciężko bo go kocham
Ps. sory, że tak długo

---------- Dopisano o 18:51 ---------- Poprzedni post napisano o 18:49 ----------

zapomniałam dodać, że on oczywiście zapewnia ,że bardzo nas kocha,że po porodzie wszystko się zmieni , że będzie cały czas pracował , że nie będzie palił, ogólnie wzór ojca i partnera..
Wniosek: po diagnozie postawionej przez jednego lekarza, zawsze warto zasięgnąć opinii drugiego.
Catjusza jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując