[Asiek84]

Napisane przez kaska87

hej, melduje się
nie jestem w najlepszym nastroju do rozmów, to napiszę tylko, że byliśmy z Myszką na kontroli w przychodni mój mały urwisek zrobił furorę

no i pierwszy raz mój duży chłopczyk był mierzony przy ścianie gdzie wisiała taka kolorowa metrówka jaki on już duży jest ma 80cm i waży 9,7kg mój koksik

ależ musiało to słodko wyglądać jak sięmierzył

Napisane przez kaska87

Passion problemy z kredytem (bo nasz dom to jakby wydzielone 2 osobne niezależne mieszkania i to się bankowi nie podoba ) a nie chcemy innego bo odsetki dupne nie mamy tyle kasy swojej by wszystko zrobić ze swoich ot tak w skrócie... ch.. z grzybnią

także ten, kolejny raz mam pod górkę, ale chyba przywykłam, ciągnie to ze sobą inne rzeczy bo musimy teraz dusi kapustę na maxa by jak najwięcej odłożyć... no i między innymi muszę wybrać się do gina po tabsy bo niestety nie zapowiada się póki co na kolejne dziecko... aż chciałoby się zaśpiewać "a miało być tak pięknie..."

z dobrych wieści małż zamienił się z kolegą na urlopy i jedziemy na wczasy

Kaśka o tym banku Ci w K napisałam

Napisane przez ja-ika

Dziś swoją miesięcznicę obchodzi:

Tusia kończy 11 miesięcy

Wszystkiego Najlepszego dla Solenizantki

---------- Dopisano o 08:04 ---------- Poprzedni post napisano o 08:03 ----------


no, myślałam, że tylko mi się podobają

Najlepsze życzenia dla Tusi

Napisane przez kaska87

si ja miałam śmietankową biel

Napisane przez butterfly20

aa tak w ogóle to pozazdrościłam Kaśce fryzjera i poszłam wczoraj pomimo,ze moja jest na urlopie-obcinała mnie jej koleżanka. i chciałam sporo skrócić, zz tyłu obcięła mnie tak krotko jak chciałam, ale z przodu miało być sporo dłużej, aa ona mi zza dużo ściachała i nie podoba mi się
no i chciałabym leciutko rozjaśnić, ale się boję, bo mam teraz mega delikatne włosy i od farby się zkiepszczą

ja w sobotę bylam u fryzjera przed weselem i tez mnie obcięła nie tak jak chciałam, bo miał być krótszy tył a przód dłuższy, to o ile tył spoko, to przód tez podcięła... dobrze że włosy odrosną

Napisane przez doughnut_agg

jestem zalamana... Julka dostala skierowanie do szpitala na 3dni przez ta choler*a tarczyce

trzymam kciuki aby obyło sie tylko na strachu

Napisane przez kaska87

buuu a ja już sobie upatrzyłam w gazetce 2-pak bodów z tazem i królikiem nie miałam nigdy bodziaków z lidla, serio się szmatki robią?

Bodziaki z Lidla niestety nie powalają jakością, szmatki straszne, rozciągają się już po pierwszym praniu

Napisane przez MsLullaby

a ja dzisiaj mialam zagadkę dnia, Bartek cos rzul taki szczesliwy, mysle sobie ze albo jakis stary chleb dorwal spod kanapy albo dzisiejszy obiad wygrzebal z krzeselka, ale cos to za dlugo trwalo, wiec sprawdzam, a tam jakis brazowy, dziwny kawalek czegos, serio, nie wiem co to, smierdzialo smarem ale nie wiem do teraz skad to sie wzielo

To Hubi przedwczoraj nie chciał jeśc zupki, więc pomyślałam że może nie głodny, po 10 minutach patrzę a on siedzi i jakoś dziwinie mlaska, zagladam do buzi, a on na podniebieniu ma paragon...

A dzisija wlazł mi do kabiny prysznicowej, było tam troche wody bo tż bral prysznic po pracy, więc miał body mokre, zostawiłam Go na sekundkę samego i poszłam do sypialni po drugie body i nagle słyszę maga ryk zbiegam ze schodów i patrzę że on już na drugim schodku prawie (a najdalej wczoraj cieszyłam się że nie umie wchodzić na schody)... później wieszałam pranie na suszarce i rozstawiłam ją w salonie, wieszałam ostanie rzeczy i nagle patrzę- Hubi usadowił sie w misce...