|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI
Wczoraj byłam na spotkaniu. Definitywny koniec. Ex zapytał sie mnie czy zdaje sobie sprawę ze nas juz nie ma, a jeżeli nie to abym jak najszybciej sobie to uświadomiła. Żebym nie doszukiwala sie jakiś podtekstów w jego zachowaniu , ze nie chce mi robić nadziei . Albo będę chciała od czasu do czasu sie zobaczyc albo on może zniknąć - to jest juz mój wybór. Ze jak sie wyprowadziłam to jak zobaczył puste szafki to sie popłakał ale tak mysi być . Ze brakuje mu mnie jeszcze ale nie ma szans juz na nic. Jeszcze tak łatwo przychodziło mu gadanie abym chodziła na randki itd. Bardzo przeżyłam to spotkanie . Nie mogłam spać , a rano z nerwów wymiotowalam. . Za nie długo czas iść do pracy a ja nie mam siły ....
|