Ale postów natrzaskałyście, ale tak pobieżnie nadrobiłam!
Fajnie, że się o mnie martwiłyście
Dziewczyny,meldujemy się po wizycie
U nas fasolinka ma 0,65 cm i serducho pięknie bije

ogólnie ciąża podobno bardzo ładna i oby tak dalej. Termin porodu wyliczył mi lekarz na 2 kwietnia, czyli w sumie zgodnie z moimi obliczeniami, ale o dziwo wg USG ciąża jest o cały tydzień młodsza niż wynika z OM, bo wg USG to dopiero 6t1d. No i nie wiem teraz jak liczyć
Aaaaa, i jeszcze dzisiaj od rana dzidzia funduje mi atrakcje w postaci przytulania się z kibelkiem, zaliczyłam dzisiaj w sumie 4 seanse i mam dość

a oprócz tego cały dzień mdłości... oby to było taki jednorazowy wyskok maleństwa tylko...
I ostatecznie zdecydowaliśmy się dzisiaj powiedzieć moim rodzicom, bo jak dalej tak słabo się będę czuła to i tak się nie ukryje. Mama się w sumie ucieszyła, choć twierdzi, iż sądziła że na podróży poślubnej sobie zmajstrujemy
Mała aktualizacja - nie skończyłam Wam dopisać posta do końca, bo musiałam lecieć znowu się z kibelkiem przytulać

Najgorsze, że nie biegam zaraz po jedzeniu, tylko gdzieś 1,5-2h po i to już taki sam kwas właściwie
Idę spać, mam nadzieję że chociaż w nocy dzidzia da mi pospać
