[88madziuszka88]

Napisane przez golgie

Otóż toI naprawdę reaguje alergią jak mamusie gadają bzdury ciężąrnym, że na pewno od razu pokochają swoje dzieci,że będzie cudownie i w ogóle.

To chyba normalne, że każda z nas już kocha swoje dziecko - ja je kocham odkąd się o nim dowiedziałam, drżałam żeby wszystko było dobrze, zresztą do tej pory tak mam. A zmęczenie i obawy czy się będzie dobrą mamą są jak najbardziej naturalne i wg mnie nie oznaczają tego, że się dziecka nie kocha. Wiadomo, że trzeba się najpierw zregenerować, odpocząć, przyzwyczaić do nowej sytuacji - u mnie to pierwsze dziecko, trzeci członek rodziny, więc nie wiem jak będzie, przecież będzie nam pochłaniać czas itp, ale najważniejsze, że chcę się starać i być najlepsza. Sama mam charakterek i wiem, że mogę się zniecierpliwić, i daję sobie to prawo, bo jestem tylko człowiekiem.
Wczoraj po zakupach w Tesco z mężem pomyślałam o tym, że chciałabym już urodzić, żeby już mieć mniejszy brzuch, bo co tu kryć, jestem zmęczona swoją niemocą, gdy np. nie mogę wyjść z wanny. Mój mąż mnie pociesza jak umie, a ja nie mam przecież żalu do dziecka, dla którego jestem teraz jedynym fizycznym oparciem, i które jest beze mnie bezbronne.
Bardzo dobrze golgie, że podjęłaś ten temat