|
problem skóry mojej siostry
Witam wszystkich,
moja siostra ma problem ze skórą głowy, więc pomyślałam, że może ktoś z Was mógłby nam pomóc.
W sumie od zawsze narzekała na łupież, więc nigdy nie było tak, że była zadowolona ze skóry głowy. Teraz nie ma łupieżu, ale jest coś innego. Od ponad miesiąca pojawiły się takie czerwone krostki, najpierw było kilka, teraz są na całym skalpie. Znaczy, nie jest tak, że są jedna obok drugiej, ale jest ich dużo. Mówi, że bolą i swędzą. Dzis rano narzekała, że nie mogła się uczesać bo bolało jak dotykała grzebieniem.
Zastanawiałam się, czy ktoś mógłby pomóc nam to zdiagnozować, lub powiedzieć jakie mogą być przyczyny.
Dodatkowe informacje: ma 16 lat, ma długie gęste włosy, wiec (przynajmniej na razie) nie ma problemów z wypadaniem włosów. Jej badania są w granicach normy, nie chcę się za dużo rozpisywać, ale schudła 15 kilo w ciągu kilku miesięcy i jest teraz bardzo szczupła i nie je niewiadomo ile, a jak je to raczej stara się zdrowo. Może czegoś jej brakuje? Jakie minerały i witaminy są potrzebne do zdrowego skalpu?
Po prostu szukam jakiś powiązań...
Dołączam 2 zdjęcia, mam nadzieję, że będzie cokolwiek widać, ale z racji jej gęstych włosów nie było aż tak łatwe uchwycenie wszystkiego...
|