2014-08-14, 13:09
|
#148
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Kielce/Kraków
Wiadomości: 72
|
Dot.: Zespół Policystycznych Jajników- wątek zbiorczy- część III
Dziewczyny odzywam się do Was bo - jak to któraś z użytkowniczek forum napisała - jak trwoga to na forum Dlatego liczę na Wasze wsparcie.
Wczoraj byłam u nowego gina - poszłam do niego tylko z przezorności bo od czerwca staramy się o dziecko i chciałam się upewnić, że wszystko jest okej. Zrobiłam wszystkie badania i z uśmiechem wmaszerowałam do jego gabinetu. Po wizycie uśmiech niestety zszedł mi z twarzy i od wczoraj nie mogę przestać o tym myśleć...
Widzę, że Wy z własnych doświadczeń jesteście już swojego rodzaju specjalistkami dlatego uderzam tu. Chciałabym wiedzieć, czy uważacie że warto konsultować się z drugim lekarzem, czy mój dobrze zareagował i czy jest jeszcze coś co powinnam u siebie od razu sprawdzić.
Opis USG mówi:
progesteron niski, tsh 3,6 / 4,05
20dc
macica w przodozgięciu endometrium 10mm,
prawy jajnik 3x2 cm, liczne drobne pęcherzyki PCO
lewy 4x3 cm z przetrwałym pęcherzykiem 30 mm
szyjka macicy czysta
androgenizacja, cykle bezowulacyjne
wskazania: badanie prolaktyna, androstendion, ft3, ft4
przepisano: clostilbegyl w 2 do 6 dnia cyklu i wyzyta w 12 dc
dotychczas żyłam sobie spokojnym życiem, z regularnymmi miesiączkami i bez jakichś większych dolegliwości. w ciągu ostatniego roku przytyłam 10 kg, lekkie owłosienie wokół brodawek miałam chyba od zawsze.
powiedzcie mi co teraz mam zrobić bo mój lekarz mało wylewny i tak naprawde dopiero teraz przeczytałam co oznacza to PCO a on w ogóle mi o tym nie powiedział. Mam się bać? Jak bardzo jest źle?
Po badaniu uslyszalam tylko że to jest cykl bezowulacyjny i ze przepisuje mi lek na owu...
|
|
|