2014-08-15, 10:28
|
#4243
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 3 243
|
Dot.: Dzieci obok, w brzuchu, w planach, nie ustajemy też w staraniach! - część 22.
hejooo
wieki całe znów mnie nie było, ale najpeirw byliśmy na wakacjach nad morzem, potem wróciliśmy na kilka dni i znów nad morze na chrzciny córki brata męża a teraz w niedzielę chrzciny Hani i roczek, więc znów sporo załatwiania 
Hania rośnie, ładnie chodzi przy meblach, ale do samodzielnego chodzenia jeszcze tochę jej brakuje - ale spokojnie, nie spieszy mi się Marysia rośnie i jest taką mądrą dziewczynką od września zaczyna przedszkole tylko widzę, ze emocjonalnie trochę się momentami gubi, staramy się poświęcać jej dużo czasu 
ja 11 września wracam do pracy, wczoraj własnie byłamna rozmowie z szefem, który mi się zmienił w trakcie macierzyńskiego i to na obcokrajowca... nie powiem, stres był przy mówieniu po ang, po 1,5 roku przerwy ale poszło dobrze 
Ana, ja rodziłam w tej sali zaraz przy windzie Położną miałam super (Lidia bodajże?), bardzo ładnie mnie prowadziła, nie nacinała. pękłam delikatnie w miejscu poprzedniego cięcia, ale tylko powierzchownie. tego samego dnia siedziałam bez problemu 
i tu właśnie widzę plus rodzenia bez nacinania. tzn samego cięcia nie czułam i ni słyszałam kompletnie, nawet go nie zarejestrowałam. ale jednak po szyciu 2-3 tygodnie był spory dyskomfort z siedzeniem, przy chodzeniu też ciągnęło... a teraz? na drugi dzień nie czułam że rodziłam 
Szczepienia.... trudny, bardzo trudny temat.... Piotrek co i rusz znosi mi historie o małych pacjentach z powikłaniami poszczepiennymi albo z powikłaniami po zachorowaniu na meningo/pneumo.... i bądź tu mądry 
ja szczepiłam tylko na podstawowe (tyle że 5w1), wzwb engerixem i świnka/odra/różyczka priorixem. teraz właśnie muszę umówić Hanię na to szczepienie....
Butter, super że Hania tak ładnie rośnie i wcale się nie dziwię, że podbija serca wszystkich 
Bika, super że będziecie się przeprowadzać a jak Ty się czujesz?
|
|
|