[Maartikrk]

Z tymi upominkami to sama mam mętlik.. będę musiała to z TŻ przedyskutować. Od zawsze były boxy z ciachami ale od jakiegoś czasu na weselach, na które chodzimy zaczęły się pojawiać jakieś małe upominki nawet nie w formie czegoś do zjedzenia tylko raczej pamiątki. Jako gość odebrałam to jako fajny, miły gest .

Co do garnituru TŻ ostatnio kupując na wesele mojego kuzyna poszedł w lekkie przełamanie odcieniem granatu - taki ani nie czarny ani w pełni granatowy. Powiedział, że na ślub możliwe, że pójdzie już w pełny granat. Od zawsze podobały nam się takie fajne garniaki lekko na luzie jak np te w załączniku