|
Dot.: Domek i wątpliwości
Jak dla mnie to bardzo dziwny związek i podejście Twojego faceta. On Cię nie słucha - nie naprawdę. Możesz mu napisać pierdyliard razy w 10 językach, a on i tak uważa, że "wymyślasz", bo z takim założeniem podchodzi do Ciebie i tego związku. "Ona wymyśla". Zapewne generalnie przekonany jest, że kobiety wymyślają. Jak na razie to on nie zrobił NIC co może Wam pomóc. Absolutnie NIC, zero, nada.
Chcesz się tak szarpać zawsze? Związek nie powinien wyglądać tak, jakbyś za każdym razem, kiedy coś Cię trapi, dawała wykład z psychologii i socjologii swojemu TŻ. Powinniście mieć łatwość rozmowy i komunikacji - na poważne tematy, nie sraty taty Twój uśmiech mnie powalił. Na tematy ślubu, związku, pieniędzy, poglądów, dzieci etc. U Was tego nie widzę, a Ty się szarpiesz i wypruwasz sobie żyły by zakomunikować TŻ prostą wiadomość.
Szczerze? Nie odważyłabym się na budowanie życia z kimś na tak słabych fundamentach. Po prostu nie, bo uważam, że takie związki mają bardzo małą szansę przetrwać - przetrwają jedynie jak jedna strona (kobieta) oddaje coraz więcej siebie, coraz więcej i coraz więcej, aż w końcu traci swoją tożsamość i przestaje być tą sobą.
__________________
27.08.2016
|