Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Dzieci obok, w brzuchu, w planach, nie ustajemy też w staraniach! - część 22.
Podgląd pojedynczej wiadomości

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-08-16, 12:23   #4246
Ana***
Zakorzenienie
 
Avatar Ana***
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 10 048
Dot.: Dzieci obok, w brzuchu, w planach, nie ustajemy też w staraniach! - część 22.

Cytat:
Napisane przez ButterBear Pokaż wiadomość
Nie będzie czasu na łzy.... Zobaczysz, jaka będzie adrenalina Ja dostałam głupawki, a spodziewałam się, że wpadnę w panikę

Byliśmy dziś z Hanią u tej pediatry, świetna lekarka. Powiedziała,że Hania jest w super stanie, o wcześniactwie świadczy tylko niska waga, odruchy ma super, napięcie mięśniowe też. Pięknie przybiera, waży już 2650! Ma bardzo dobre ruchy, idealne ciemiączko. Generalnie bardzo jest z niej zadowolona!
Potem podjechaliśmy do pracy mojej i męża pokazać Małą, wszyscy zachwyceni, że jest przepiękna
Rozmawiałam też o szczepionkach.
Na samą myśl mi wzrasta adrenalina haha
mam nadzieję, że nie będę płakać choć nie zdziwiłabym się;P

Widzę w Tobie tyle pozytywnej energii jejuuu
ciesze się, że z Hanią w porządku właśnie dzisiaj sobie zdałam sprawę że Ty urodziłaś w tym tygodniu który właśnie przede mną

Cytat:
Napisane przez Bika83 Pokaż wiadomość


A pisałam, że miałam dziś wizytę? Jaś ma prawie pół kg, jest już ułożony główką w dół - już jest grzeczniejszy od Emilki
super
moja się obróciła dopiero jak już ważyła 2kg

Cytat:
Napisane przez ButterBear Pokaż wiadomość

Słuchajcie, moje dziecko podbija serca. Wszyscy są w niej zakochani. Moi rodzice ześwirowali kompletnie! Moja siostra mówi do niej per 'mój maluszek' i nie widzi innej opcji, jak tylko taką, że Hania to cała ciocia!



Cytat:
Napisane przez metkaa Pokaż wiadomość

ale mielismy kiepska noc, mateusz wczoraj caly dzin goraczkowal, rano mial 38,3, wieczorem 38,8 a w nocy juz 39,2, podawalam syrop, w ciagu dnia temp. na troche spadala a w nocy nic, pojechalismy wiec na pogotowie, pediatra stwierdzila ze to od zebow i odeslala do domu, temp. ciagle jest, niby dziasla ma opuchniete ale zastanawiam sie czy to nie bedzie trzydniówka
zdrówka dla Mateuszka!

Cytat:
Napisane przez Natala84 Pokaż wiadomość
hejooo
wieki całe znów mnie nie było, ale najpeirw byliśmy na wakacjach nad morzem, potem wróciliśmy na kilka dni i znów nad morze na chrzciny córki brata męża a teraz w niedzielę chrzciny Hani i roczek, więc znów sporo załatwiania
Hania rośnie, ładnie chodzi przy meblach, ale do samodzielnego chodzenia jeszcze tochę jej brakuje - ale spokojnie, nie spieszy mi się Marysia rośnie i jest taką mądrą dziewczynką od września zaczyna przedszkole tylko widzę, ze emocjonalnie trochę się momentami gubi, staramy się poświęcać jej dużo czasu
ja 11 września wracam do pracy, wczoraj własnie byłamna rozmowie z szefem, który mi się zmienił w trakcie macierzyńskiego i to na obcokrajowca... nie powiem, stres był przy mówieniu po ang, po 1,5 roku przerwy ale poszło dobrze

Ana, ja rodziłam w tej sali zaraz przy windzie Położną miałam super (Lidia bodajże?), bardzo ładnie mnie prowadziła, nie nacinała. pękłam delikatnie w miejscu poprzedniego cięcia, ale tylko powierzchownie. tego samego dnia siedziałam bez problemu
i tu właśnie widzę plus rodzenia bez nacinania. tzn samego cięcia nie czułam i ni słyszałam kompletnie, nawet go nie zarejestrowałam. ale jednak po szyciu 2-3 tygodnie był spory dyskomfort z siedzeniem, przy chodzeniu też ciągnęło... a teraz? na drugi dzień nie czułam że rodziłam
heeej pokaż dziewczynki, dawno Ich nie widziałam
jejuu jak tego słucham wychodzą mi znowu ciaryyy:P

a nie wiesz jak tam wygląda sytuacja z gbs dodatni? chorobliwie się boję, choć badania jeszcze nie miałam ale rok temu na mikrobiologicznych mi wyszedł więc obawiam się że jest sobie nadal ;/ (oczywiście nikt mnie nie poinformował, było tylko stwierdzenie że wyniki ok, sama sobie wyczytałam i odnalazłam )

kilka dni temu koleżanka mi pisała że urodziła, niestety nie jest kolorowo bo maluch ma zapalenie płuc podali jej antybiotyk przed porodem, ale dr dała jej oksytocynę twierdząc że na pewno nie urodzi w ciągu 4h (tyle przed sie podaje podobno antybiotyk) ale nie pomyślała że małemu spadnie tętnu i będzie szybkie cc i się zaraził...

w ogóle boję się że zanim pojadę to poród przebiegnie szybciej niż te 4h;/ że zanim się zbierzemy, zanim mąż wróci i dojedziemy ehh

Edytowane przez Ana***
Czas edycji: 2014-08-16 o 12:24
Ana*** jest offline Zgłoś do moderatora