2014-08-16, 13:17
|
#586
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 50
|
Dot.: Nasze śluby za 2lata będą z Nas najszczęśliwsze PMki świata! PM 2016 część XV
Cytat:
Napisane przez Madzialena7
Dziewczyny ratujcie mnie!. Dziś pierwsze spotkanie moich i rodziców TŻ-ta, bo moi sobie umyślili, że muszą się dowiedzieć co myślą jego rodzice o naszym zamieszkaniu bez ślubu i weselu dopiero za 2 lata  . Masakra. Mam nadzieję, że jednak nie przyjadą albo nie wiem, bo to są zupełnie 2 różne światy. Moi są strasznie konserwatywni, ułożeni i mają ogólnie surowe poglądy, a rodzice TŻ-ta są weseli i luzaccy i nie mieszają się w nasze życie. Ja nie wiem co to będzie  . Czuję się jak 5-latka za którą rodzice podejmują wszystkie decyzje.. Mam przeczucie, że będzie z tego więcej kłótni niż pożytku. I mam DOŚĆ naciskania mojej matki na ślub!. Już miałam ochotę jej dziś powiedzieć, że jak ma zamiar tak naciskać to wogóle ślubu nie weźmiemy i tyle, ale wolałam jej nie rozpieklać..
|
Madzialena u mnie identyczna sytuacja tzn. moi rodzice bardzo konserwatywni, na każdym kroku podkreślający, ze maja zasady, tradycje itp. A rodzice TZta zupełnie inny świat- wyluzowani, otwarci, młodzi duchem. I u nas tez był problem z tym wspólnym mieszkaniem, ale ze ja jestem uparta to i tak na swoim postawiłam! A konfrontacji rodziców w sprawie wspólnego mieszkania nawet w najgorszym koszmarne bym nie chciała. Moi tez tak chcieli mną rządzić, ale 5 lat poza domem zrobiło swoje, ja sie usamodzielnilam i stopniowo odcielam pępowinę 
Ale Ty i tak jesteś w lepszej sytuacji, bo juz po zareczynach będziecie razem mieszkać, a my sie zareczylismy po wspólnym mieszkaniu 
A rodziców poznam gdzieś w przyszłym roku, zeby jednak znali sie przed ślubem, a nie poznali sie w jego dniu...
Edytowane przez akszek
Czas edycji: 2014-08-16 o 13:18
|
|
|