|
Dot.: Nadal trwać w tym związku?
Jak dla mnie rozstac.Wiem jak to jest kochac kogos i mimo ze nas rani nie chcesz sie rozstawac.
Patrzac z mojej strony na wasz zwiazek widac od razu ze nie jest on normalny.TY dajesz z siebie wszystko,potrafilas nawet zrezygnowac ze znajomych,olalas ostrzezenia rodziny wszystko z milosci do niego - kochasz BARDZIEJ...
On chce miec ciebie na wlasnosc,nie mozesz miec przyjaciol nawet rodzina mu przeszkadza.Najlepiej jakbys byla caly czas u jego stop i na jego skinienie oraz byla mu ulegla i posluszna.Tak nie da sie zyc! Powinnas mu to powiedziec i odejsc,jak bedzie mu zalezalo to sam sie odezwie i zmieni postepowanie-jesli nie to kij mu w oko widac nie dla ciebie ten facet i zaslugujesz na kogos lepszego.
Pomysl sobie teraz ze jestescie po slubie i mieszkacie razem i wyobraz sobie te ciagle zakazy wyjscia,te pretensje ze bylas z dzieckiem na placu zabaw dluzej niz powinnas,czy za dlugo siedzialas u mamy.On cie osacza!Zamknal cie w klatce i teraz widzi ze mu sie wymykasz-dlatego robi ci ciagle awantury,robi tak zebys to ty czula sie winna ze cos zle robisz,straszy cie rozstaniem po to zebys zmienila sie od nowa i byla taka jak przedtem czyli ulegla i posluszna-robila to co on chce i jak chce.
__________________
ANGELA
|