[madana]

Napisane przez ChwytamChwilee

już to zrobiłam , porozmawiałam z nim . Prosiłam,żeby pomógł mi finansowo to on zaczął mi prace szukać , jakieś Call Center w domu , ok mogłabym to robić ale on tez ma obowiązki . No to sie zapytal czy chce od niego odejsc bo zaczełam mu wszystko wygarniac a on tylko ok , ze jak chce , zebym nie zalowala tego itd. No i powiedział ze będzie mi wysylal na leki i dołoży sie do wyprawki ale po urodzeniu dziecka skoro ma placic alimenty to chce badan na ustalenie ojcostwa..

- no i to męskie g.ówno, które tu opisałaś, pokazał kolejny minus: potraktowanie dziewczyny, z którą mieszkał od 3 lat jak puszczającej się panny, którą mógł inny zapłodnić,ohydny facet.
To, że już z nim nie mieszkasz, to najlepsza rzecz w całej tej sytuacji, jaka Ci się przytrafiła.