Pieniądze i chłopak...
Mój chłopak namówił mnie na wyjazd na na wydarzenie motocyklowe, jakiś taki zlot fanów motorów. Mieliśmy jechać tam ja z moim chłopakiem oraz jego najlepszy przyjaciel z dziewczyną. Nie znam ich jeszcze, a jestem nieśmiała, więc trochę się obawiam tego spotkania. Ale nie w tym rzecz... Mój zapomniał poinformować mnie, że cały wyjazd nie jest darmowy i przez przypadek dowiedziałam się, że będzie on kosztował około 200 zł. Na początku nie zrobiło to na mnie wrażenia, ale ze względu na ostatnio ciężką sytuację finansową w domu 200 zł to jednak spora kwota, tym bardziej, że nie jest moim marzeniem jechać tam, spędzać czas z obcymi ludźmi i oglądać przez 2 dni motory, które też średnio mi leżą. Zgodziłam się głównie dlatego, że wiem, że mojemu byłoby miło, gdybym tam była, poza tym jego kumpel jedzie z dziewczyną i pewnie dziwnie czułby się będąc sam. Jego znajomi są bogaci, dla nich nawet 1000 zł to nie wydatek, jednak dla mnie i mojego to kupa kasy.
Nie wiem, jak to załatwić - mam zaoszczędzone trochę pieniędzy, ale jak już wyżej wspomniałam, wolałabym je wydać na coś innego, a nie pierwszy lepszy (dla mnie byle jaki) wyjazd, tym bardziej, że z pieniędzmi u mnie krucho. Nie chcę też robić chłopakowi przykrości, bo widzę, jak się cieszy ani też traktować go jako sponsora.
Jak taktownie to załatwić? (Pożyczka od kumpla odpada!)
|