2014-08-17, 15:36
|
#1292
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 1 415
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
Cytat:
Napisane przez darijika
Liczyłam, że wtedy organizm by się odzwyczaił.. i by mnie tak nie ciągnęło. To taki schemat, że albo wszystko albo nic.
Staram się jakoś zrelaksować, ale nie bardzo mi to ostatnio wychodzi. Taka osaczona się czuję.
Przez długi czas jak już mówiłam malowałam. I to malowałam ponoć bardzo pięknie. Codziennie słyszałam, że mam niesamowity talent, że to dar od Boga. Że to będzie porażka pedagogiczna, jeżeli nie zwiąże z tym przyszłości. I co? Tak długo mi to wszyscy wciskali i uczyli mnie swoich marzeń, że od 2 miesięcy mam obrzydzenie do wszelkich farb, kredek i kartek. Nie narysowałam nic, gdy moja normą zawsze była około setka prac na wakacje... Może to trochę teraz nie na temat, ale naprawdę miałam potrzebę napisania tego. Od teraz nie będę się już do niczego przymuszać i tak jak mówisz... poszukam czegoś, co faktycznie da mi radość.
|
Pamiętaj, dobrych rad, opinii innych ludzi warto słuchać, ale nie wolno przerabiać tego na jedno jedyne słuszne stwierdzenie i jakiś przymus robienia tego. Jeśli lubisz malować - maluj ale TYLKO gdy TY masz na to ochotę. Zdrowy egoizm jest... zdrowy ja w niektórych momentach jestem wręcz samolubem ale też zawsze byłam na każde skinienie, kiedy zrobiłam coś nie tak jak ktoś chciał bardzo się tym gryzłam ale w pewnym momencie stwierdziłam, że to po prostu pier*dolę.
Już gdzieś polecałam książki, polecę i tutaj... konkretnie to Beatę Pawlikowską, ksiażki z serii takich psychologicznych - w dzungli zycia, w dzungli samotności, w dzungli milosci. Babka super pisze i naprawdę daje do myślenia. Sama miała problem z anoreksją, bulimią i samoakceptacją. I wie jak naprowadzić na dobrą drogę
|
|
|