|
Dot.: Wszystko, co chcecie wiedzieć, a nie macie kogo zapytać cz. 26
Mój kot raz zbił doniczkę i to dlatego, że się przestraszył burzy.
Innych szkód nie zarejstrowałam.
Jak był mały i próbował drapać coś innego niż drapak trzaskałam głośno gazetą. Wtedy uciekał. Teraz po roku nie mam z nim żadnego problemu. Trzeba było tylko nauczyć podstaw. Firanki wiszą, skórzany fotel stoi cały.
Przy kocie trzeba się nauczyć że ryby się nie rozmraża na wierzchu- kot na 100% się nią zainteresuje. Generalnie chować jedzenie z gazówki/blatów kuchennych (lub zamykać kuchnie).
Tapet nie mam, dywan jeden w przedpokoju- kot co najwyżej na nim leży.
__________________
cosmetologist
make up artist
lash stylist
kociara
kosmetyko&świecoholiczka
insta
Jesteś odpowiedzialny za to co oswoiłeś..
|