Dot.: Planowanie ciąży cz. 2
Nanka kibicuje Wam bardzo i mocno trzymam kciuki. Ja tydzien po laparo, ale z mezem dalismy rade "wprowadzic zonierzyki", mimo ze do 4 tygodni miala byc przerwa, ale co tam, co nas nie zabije to nas wzmocni. Licze ze sie uda
a poza tym wzmacniam sie ziolkami, jem castangus nie biore żadnych lekow, w sobotę jadę na ściągnięcie szwów. Aha napisalam do dominikanek i przyslaly mi pasek, powiedziala mi o nim jedna dziewczyna w szpitalu. Jak sie nie uda w tym i nastepnym cyklu to jedziemy z iseminacja
__________________
Spełniona mama, zakochana żona, szczęśliwa kobieta.
Edytowane przez tabaska25
Czas edycji: 2014-08-20 o 22:09
|