[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Facet, ktorego nagle olsniewa, ze chce miec bron to dla mnie oszolom od ktorego nalezy sie trzymac z daleka. Bron wydaje sie z konkretnych powodow (sportowych, kolekcjonerskich itp.) ludziom, ktorzy siedza w temacie, cos w tym kierunku robia. Nie pajacom, ktorzy wstali rano i uznali "aaa, kupie se bron, bende menszczyznom prawdziwym".
Co innego prawdziwe zainteresowanie poparte czasem poswieconym na zagelbienie sie w temat.

Posiadanie broni to wielka odpowiedzialnosc. Nalezy wykazac sie dojrzaloscia, rozwaga i inteligencja.

Inteligenta osoba czyta, dowiaduje sie, zapoznaje sie z tematem, bronia. Inwestuje w cp, aby sprawdzic czy mu z bronia po drodze.

btw: co do "chlopca" autorki to ja nie ogarniam robienia z tematu tajemnicy przed nia.

---------- Dopisano o 19:26 ---------- Poprzedni post napisano o 19:25 ----------

Napisane przez Fitkaa

Bron to jego pasja.. nie chodzi o "chodzenie" z klamka przy sobie. A po drugie moj facet potrafi poradzic sobie bez broni wlasnymi silami, a pozwolenie na posiadanie jej to tak jak mowie zainteresowanie i hobby

Ale co to znaczy "jego pasja"? Co ma wspolnego z bronia?