2014-08-17, 19:35
|
#3811
|
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 3 769
|
Dot.: Miłośniczki Zary - część XLIII
Cytat:
Napisane przez Iwonalodz
A ja nie rozumiem, jak pracownik może przyjąć coś w takim stanie od klientki nie każąc jej tego kupić? Jak ja bym coś ubrudziła, zaciągnęła, no zdarzyć się może każdemu, czułabym się zobligowana do kupienia, bo byłoby mi po prostu wstyd  a panie na sklepie nie odczuwają krępacji przyjmując coś w takim, hmm, opłakanym stanie? te sweterki z cekinami były tak pozaciągane np. z przodu, że przez całą pionową długość szło grube (bo sweter, a nie cienka dzianina) oczko! tego nie da się nosić, a wystawione to jest na sklepie do kupienia?
Moim zdaniem inteligencja nie ma nic wspólnego z pieniędzmi, a już na pewno nie łączyłabym tych spraw z kulturą osobistą
Takie jest i moje zdanie. Niestety.
|
Chodziło mi o coś zupełnie innego. Jeśli człowiek ma bardzo dobrą sytuację finansową i jest inteligentny to nie będzie się z tym obnosił poniżając kelnera, sprzedawcę czy kogokolwiek innego. Absolutnie nie sugerowałam, że człowiek żyjący nawet w ubóstwie nie może odznaczać się wysoką kulturą osobistą. Odniosłam się do spostrzeżeń wizażanki o napływie klientów kupujących jednie na %%%, którzy nie potrafią się zachować. I może na wszelki wypadek napiszę, że nie mam nic przeciwko kupowaniu jedynie na przecenach, widocznie u niej w sklepie przeważają ci, którzy nie potrafią się zachować i stąd to uogólnienie.
|
|
|