2014-08-17, 20:09
|
#752
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 4 406
|
Dot.: Nasze śluby za 2lata będą z Nas najszczęśliwsze PMki świata! PM 2016 część XV
Witam się po długim weekendzie 
W czwartek wzięłam wolne, w środę robiliśmy grilla, więc byłam niewyspana mocno. Byłam u fryzjerki, pofarbowała i wyprostowała mi włosy i wyglądałam naprawdę ok. Potem malowanie paznokci, makijaż itp i zleciało do tej 15.30.
Pojechaliśmy do kościoła, Tż miał mały wypadek bo w kościele zamek w rozporku mu się rozwalił ale kupiliśmy agrafkę i jakoś to naprawiliśmy, można powiedzieć, że było ok 
Msza była super, krótka, ale uroczysta. Czytania czytało rodzeństwo PM, obrączki niosła kuzynka, ktoś z rodziny śpiewał też psalm.
Po przysiędze ksiądz powiedział, że młodzi chcą się pocałować, więc chyba im pozwolimy i wszyscy zaczęli bić brawo - nigdy wcześniej się z tym nie spotkałam fajne to było.
Później jazda 50 km na salę, droga się trochę dłużyła. Na sali zamieszanie z miejscami, tu też spotkała nas niemiła sytuacja...
Jedzenie smaczne, ale mało..zupa, drugie, oczywiście kilka przystawek, słodki stół, fontanna z likierami, wiejski stół na półmiskach na stołach obok wszystkich potraw. Po ok 2 godz kolejne ciepłe danie, ale spróbowała go połowa osób, bo tylko tyle było..kolejne ciepłe i znów to samo. Bardzo małe porcje, np. 3 małe kawałki ryby na duuużym talerzu..Może nie byliśmy głodni, ale szału nie było.
Były pyszne desery i lody których zjadłam podwójną porcję 
Dj jakiś sztywny, muzyka typowo weselna, disco polo i biesiadne, więc nie moje klimaty, ale dużo tańczyliśmy 
Sala ładna, suknia PM z trenem i takim jakby bolerkiem koronkowym prześliczna, bez tych dodatków tylko ładna. Ale PM wyglądali cudnie, uśmiechnięci i szczęśliwi 
Minusem było też to, że mało ich było na weselu, ciągle gdzieś znikali..
Ogólnie wesele ok, dobrze się bawiliśmy, a to najważniejsze 
A wczoraj byliśmy na dyskotece, także znów jestem niewyspana i zaraz idę spać, bo już jutro do pracy 
Super jest mieć Tż przy sobie na co dzień
|
|
|