Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Mamusie Marzec-Kwiecień 2013 cz.7
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2014-08-17, 20:33   #2574
klementyna1
Zakorzenienie
 
Avatar klementyna1
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 3 628
Dot.: Mamusie Marzec-Kwiecień 2013 cz.7

Cytat:
Napisane przez Moderna Pokaż wiadomość
weldug mnie to rowniez zly pomysl z karaniem w lozku, ale ja bym sie bardziej zastanowila nad inna sprawa, czy kary (szczegolnie dla tak malego dzeicka) sa naprawde konieczne.


ja uwazam kary wrecz za szkodliwe, jezeli juz to przynoszace efekt tylko na chwile, pozniej dziecko moze robic to czego zabraniasz za Twoimi plecami, gdy mama nie patrzy, moze zacznie klamac?, moze bedzie robic to czego ty chcesz tylko dlatego, bo boi sie kary (a w glebi nie rozumie tego dlaczego,), niszczy zaufanie i zakoloca relacje miedzy Wami, kary to brak szacunku.

Artykul Agnieszki Stein . Jak nie kary to co?
http://agnieszkastein.pl/jak-nie-kary-to-co/

Oprocz tego na blogu, ktory juz kiedys polecalam (bardzo dobry, naprawde) autorka napisala krotki poradnik - taka mala pigulka o wychowaniu - polecam
http://malybuntownik.dobrarelacja.pl..._buntownik.pdf

choc nie wiem dlaczego, ale mam przeczucie, ze i tak nikt tego nie przeczyta (bo juz macie dosc pewnie linkow ode mnie )


dla mnie to piekne, ze potrafil sie przyznac do popelnianych bledow, ze nie chcial bys ty je popelniala..
Widzisz, ja nie mam wyrobionego zdania w 100%, bo często trudno jest mi odróznić karę od konsekwencji, gdyż konsekwencja-zazwyczaj naturalna jest karą samą w sobie i w życiu nawet dorosłym spotykamy się z nimi na kazdym krokumandaty za lamanie przepisów, wyroki za przestepstwa, czy glupie przeciebienie gdy chce sie "pokazać", i w mrozny dzien ubiorę się jak filister itp itd) i nawet dorosli czesto przestrzegaja zasad, bo boja sie kar, a nie dlatego bo uwazają, że jest to wbrew sumieniu(nie twierdze,że to dobre;p),ale np jak widzę zadupie a w kolo tylko pola i ograniczenie do 50km/h to jade 60km nie dlatego, że to moze byc niebezpieczne, ale dlatego, że nie chce dostac mandatu;pMoże za bardzo upraszczam, ale tak jest.Tak samo z kasowaniem biletu w mpk-kasuję, bo się boje kary(chociazw glowie mam,że to uczciwe,ale gdybym miala pewnosc,że kanarów nie bedzie zanim wysiąde to pewnie bym nieskasowała;p chociaz reszte kasjerce-jak za duzo wyda mi zazwyczaj oddaję. Osobiscie nie przypominam sobie, żebym karała Kacpra, ale jak wali np tłuczkiem od mięsa w podlogę, najpierw tłumacze,że nie wolno, potem uprzedzam,że jak nie przestanie to zabiorę,a że nie przestaje to zabieram i jest płacz no i co niby konsekwencja,ale dla niego kara bo nie ma "zabawki" i zajęcia, które mu sprawiało przyjemność.... JAk dla mnie granica jest cienka.
Cielesnych kar nie uznaje i wstyd mi przyznac, ale byla jedna awantura juz u nas mega, jak K. zrzucał doniczki z parapetu, tlumaczylismy, gadalismy,pokazywalismy i nic,raz z braku cierpliwosci tż uderzył Go po rące, lekko, bo lekko,ale uderzył, Kacper nawet nie poczuł, nie zareagował, ale ja byłam taka wściekła, wstyd mi było za tżta,że się poryczałam...tyle gadania o zasadach itp, a on taki numer...zawiodłam się po prostu. Oczywiście była awantur, potem rozmowa i wspolne ustalenia i juz ok.Ale sytuacja w pamieci została....Swoją drogą super p.prof. na studiach twierdziła,że klaps w sytuacjach zagrozenia dla dziecka(zrzuca coś na siebie, wklada go gniazdka itp.) to nic zlego.Super kobitka, super wiedza i doświadczenie, nie spodziewalabym się po niej takich teorii,a jednak.

modrna ja to Cię podziwiam za taką wiedzę i oczytanie...po nocach nie śpisz czy co?Mi brak czasu i chcenia;p A link otworzylam w nowej karcie, pewnie potem orzeczytam bo mnie ten temat interesuje akurat ze wzgledu na prace zawodową.....bo wlasnie bo czy mając 20 dzieci da sie wychowwyać nez kar?
starczy na dziś paplaniny dobranoc!

a no wlasnie zgadzam się w większosć ze scarlet

Edytowane przez klementyna1
Czas edycji: 2014-08-17 o 20:35
klementyna1 jest offline Zgłoś do moderatora