2014-08-18, 06:24
|
#35
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 116
|
Dot.: Zaproszona na ślub jako... Dziecko ;/
Nie rozumiem dlaczego wmawiacie mi, że kazałam dzwonic mamie do chrzestnego, ze kazalam jej zapytac o to czy moge isc z os. tow., ze jestem obrozona, ze uwazam ze chrzestny to cham...
Przeciez nigdzie tak nie napisalam... Chrzestny byl akurat u rodzicow wiec mama dopytala w kulturalny sposob. Moj brat jak sie okazalo i tak nie idzie wiec tak czy siak na jedno im wyjdzie.
A mowienie ze zachowuje sie jak rozwydrzony bachor jest po prostu nie na miejscu, gdyz ja na tym slubie nie bede znala kompletnie nikogo, tylko swoich rodzicow, mama uwielbia soe bawic wiec non stop bedzie na parkiecie a ja co? Mam sobie siedziec i sie obzerac? A co do tego ze mlodych moze nie stac, to powiem, ze przeciez z TŻ damy swoja koperte, rodzice swoja wiec i od razu im sie zwroci za nasze talerze + jeszcze zostanie...
))
|
|
|