[kordelka85]

Napisane przez Nati_kk

Kordelka,w takiej sytuacji to jasne,że wyjechać było lepiej,ja tam nikogo nie oceniam bo wiele naszych znajomych wyjechało,my po prostu jakimś ewenementem pod tym względem jesteśmy chyba ;-)

A najlepsze bylo uzasadnienie dlaczego nie dostalam zasilku, mimo, ze mialam przepracowany odpowiedni czas i odprowadzane wszystkie potrzebne skladki. Po przed tym zastepstwem(pol roku) mialam umowe zlecienie i zarabialam mniej niz najnizsza krajowa(bo zlecen to nie obowiazuje), nic, ze potem, na tym zastepstwie zarabialam prawie 2 razy tyle.

---------- Dopisano o 10:01 ---------- Poprzedni post napisano o 09:58 ----------

Napisane przez Agnieszakk

I mam jeszcze pytanie do bardziej doswiadczonych mam - co sie Wam absolutnie NIE sprawdzilo z kupionych rzeczy? ( pieniadze wyrzucone w bloto), a w co Waszym zdaniem warto zainweśtowac wiecej mimo ceny?[COLOR="Silver"]

Nie bylo takich co sie kompletnie nie przydalo, moze te akcesoria do cyckow, ale ja mialam malo pokarmu i mi wkladki laktacyjne i rzadne muszle nie byly potrzebne, inna mama moze jednak to wychwalac pod niebiosa.
Z rzeczy uzytych na sile tylko dlatego ze byly(ale mozna bysie bylo spokojnie obejsc) to poduszka do karmienia, podgrzewacz.

---------- Dopisano o 10:04 ---------- Poprzedni post napisano o 10:01 ----------

Napisane przez Justyna0827

Prawie wszystko sie nie przydało :P

Napewno zbyt duża ilośc ubrań z których dziecko szybko wyrasta.
Jakieś skomplikowane kosmetyki.
Na mojej córki inkubatorze było napisane nie używać oliwki dla Oliwki była ona z Johnsons.

Na pewno przydaje sie stojak do wanienki jeśli nie ma gdzie jej postawić.
Oraz pieluszki tetrowe) bo szybko sie brudzą.

Osobiście pokoju nie bede wyposażyć pod noworodka tylko łóżeczko i komoda z przewijakiem ale najlepiej która pozniej bedzie wyglądać jak zwykła komoda. Szkoda kasy na zmianę mebli kiedy tutaj dziecko w wieku 5 lat idzie juz do szkoły i potrzebuje biurka i przestrzeni dla kolegów. )[COLOR="Silver"]
)

To pewnie bylas ta szczesciara ktora trafila na nieulewajace dziecko.Ja mialam duzo ubran, a mimo to suszylam je zelazkiem bo nie mialabym synka w co ubrac, wymagal przebrania 6-7 razy dziennie.
Co do zmiany mebli to sie zgadzam, ja nic specjalnie nie kupowalam, mialam normalne meble, zamiast przewijaka biurko.